Kolejorz jeszcze bardziej skandynawski, Patrik Walemark zaprezentowany
W poniedziałek Lech Poznań po raz pierwszy pokazał zawodnika w trakcie badań medycznych, dlatego nie było żadnej niespodzianki, gdy dziś potwierdził podpisanie z nim umowy. 22-letni skrzydłowy Patrik Walemark na razie jest tylko wypożyczony z Feyenoordu, ale w kontrakcie jest opcja wykupu.
"Znaliśmy naszego nowego skrzydłowego jeszcze z ligi szwedzkiej, ale w tamtym czasie był dla nas nieosiągalny. Na początku tego okienka transferowego monitorowaliśmy sytuację, ale właściwie dopiero nieco ponad tydzień temu otworzyła się dla nas realna szansa na ściągnięcie Patrika do Lecha" – tłumaczy Tomasz Rząsa, dyrektor sportowy Kolejorza. Jak zaznacza, Szwed jest szybki, dobrze drybluje i potrafi mocno uderzyć.
Walemark debiutował w szwedzkiej Allsvenskan jeszcze jako nastolatek, w 2020 roku. Od tego czasu stale się rozwijał, dzięki czemu w 2022 trafił do Feyenoordu Rotterdam. Przez półtora roku zaliczył 36 gier (po 3 gole i 3 asysty), a rozgrywki 2023/2024 spędził na wypożyczeniu w SC Heerenveen, gdzie w 24 spotkaniach ligowych zaliczył 3 trafienia i 4 asysty.
Zawodnik, który będzie w Poznaniu grał z numerem 10, nie kryje sporych nadziei. Nie tylko może tu liczyć na regularne występy, ale też kolegów-Skandynawów, dzięki czemu z aklimatyzacją nie powinno być większych problemów.
"Jestem bardzo szczęśliwy i podekscytowany, że dołączyłem do Lecha Poznań. Oglądałem mecz w niedzielę z Pogonią Szczecin i czułem tę niesamowitą atmosferę, było bardzo głośno. Od początku wiedziałem, że to duży klub. Rozmawiałem wcześniej z kapitanem, Mikaelem Ishakiem i opowiedział więcej o zespole, o kibicach i miałem same pozytywne odczucia" – opowiada szwedzki piłkarz.