PSV Eindhoven z 25. tytułem mistrzowskim i walką o śrubowanie rekordu
W niedzielny poranek sytuacja PSV Eindhoven wyglądała wyjątkowo komfortowo: wystarczyłby remis ze Spartą Rotterdam, by zapewnić sobie mistrzostwo. Choć rywal był niżej notowany, to emocji na Philips Stadion nie brakowało. Ostatni "mistrzowski mecz" odbywał się tutaj jeszcze w 2018, więc okazja zgarnięcia tytułu u siebie nie należy do częstych.
Remis wystarczy? Nie dla ambicji PSV
Mecz rozpoczął się nieoczekiwanie, bowiem już w 8. minucie Sparta objęła prowadzenie po golu Metinho. Przed upływem półgodziny PSV już prowadziło (samobójcze trafienie zaliczył Said Bakari, a w 27. minucie Johan Bakayoko dał przewagę), by jeszcze szybciej je stracić. W 29. minucie samobójcza bramka Boscagliego przywróciła remis.
Sprawdź komplet statystyk meczu PSV Eindhoven - Sparta
Remis 2:2 do przerwy nie oddawał stanu meczu, który toczył się pod dyktando gospodarzy. Dowiedli tego po przerwie, gdy Boscagli zaliczył trafienie już do właściwej bramki (67. min), a na 4:2 podwyższył Jordan Teze i stało się jasne, że już tylko kontuzja Luuka de Jonga była zmartwieniem dla PSV w niedzielne popołudnie.
Dwa rekordy do wyśrubowania
Po zwycięstwie PSV jest już poza zasięgiem drugiego Feyenoordu, ale ma o co walczyć. Wygranie dwóch ostatnich spotkań obecnego sezonu pozwoli wyśrubować klubowy rekord mistrzowskiego sezonu (88 pkt, dziś PSV ma już 87!) oraz rekord ligowy.
Najbardziej dominujący sezon w historii Eredivisie dotąd zaliczył Ajax Amsterdam z Johanem Cruijffem w 1971/72, osiągając 93 punkty i bilans bramkowy +84. Punktowo PSV może co najwyżej się zrównać, za to pod względem zdobytych goli już dziś ma +88!