Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Robin van Persie jako trener wygrywa pierwszy mecz z Heerenveen, zagrało trzech Polaków

Ilias Sebaoui celuje w bramkę Daniela Bielicy
Ilias Sebaoui celuje w bramkę Daniela BielicyANP COR LASKER
Robin van Persie odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w roli trenera z drużyną Heerenveen. Beniaminek NAC Breda odwiedził Abe Lenstra Stadion i został rozgromiony 4:0. Heerenveen było lepszą drużyną przez większość meczu, ale nie potrafiło zamienić swojej dominacji na bramki aż do drugiej połowy. Cztery stracone gole będą ciążyć Danielowi Bielicy, Kacper Kostorz wszedł z konieczności przed przerwą i tylko Paweł Bochniewicz kończył spotkanie zadowolony.

Po około 10 minutach nastąpił pierwszy groźny moment dla Heerenveen. Espen van Ee oddał strzał na bramkę ze skraju szesnastki, ale bramkarz Daniel Bielica w porę zdążył wybić piłkę na rzut rożny. Trzy minuty później Raul Paula główkował prosto w Mickeya van der Harta, ale zbyt długo się zastanawiał i jego strzał minął bramkę. W kolejnej fazie oba zespoły grały bardzo niechlujnie. Zwłaszcza Fryzowie często poddawali się w środku pola, co mogło stworzyć szanse, gdyby... NAC był nieco lepszy w podawaniu. W 35. minucie Heerenveen prawie udało się wykorzystać niechlujstwo po stronie Bredy, ale strzał Iliasa Sebaouiego odbił się od słupka.

Sprawdź szczegóły meczu Heerenveen - Breda

Wyjściowe składy i noty za mecz Heerenveen - Breda
Wyjściowe składy i noty za mecz Heerenveen - BredaFlashscore

Trener NAC Carl Hoefkens był zmuszony dokonać dwóch zmian w pierwszej połowie. Boisko opuścili kontuzjowani Dominik Janosek i Paula, a w ich miejsce pojawili się debiutant Leo Sauer i wypożyczony z Feyenoordu Kacper Kostorz. W przerwie doliczonego czasu gry NAC miał swoją największą szansę. Kostorz otrzymał dośrodkowanie i oddał strzał w kierunku bramki, ale Van der Hart świetnie obronił.

Zasłużone prowadzenie

Heerenveen wyszło z bloków startowych na początku drugiej połowy i po minucie gry w końcu objęło prowadzenie. Luuk Brouwers najpierw trafił w poprzeczkę, a następnie Simon Olsson pięknie wkręcił piłkę spoza pola karnego, oddając strzał w prawy róg, poza zasięgiem Bielicy. Trzy minuty później Van Persie znów mógł się cieszyć. Brouwers mocno uderzył piłkę po wrzutce Matsa Kohlerta z bliskiej odległości i podwoił prowadzenie.

NAC stał się nieco silniejszy i w 67 minucie kapitan Jan van den Bergh uderzył w słupek mocnym strzałem z lewej strony, ale niewiele później było już 3:0. Znany Polakom z meczu w Kiszyniowie Ion Nicolaescu odzyskał piłkę od Olssona w pobliżu bramki. Wydawało się, że trwało to zbyt długo, ale stworzył dobrą przestrzeń do strzału, który przeszedł pod Bielicą w krótkim rogu. W 81. minucie Heerenveen po raz trzeci trafiło w aluminium. Levi Smans zagrał podanie do Kohlerta, który upadając skierował się w stronę bramki, ale jego strzał odbił się od słupka. Niewiele później było już 4:0 dzięki pięknie rozegranemu atakowi z asystą Che Nunnely'ego do Nicolaescu, który strzelił swojego drugiego gola z bliskiej odległości.

W ten sposób Heerenveen odniosło pierwsze zwycięstwo w sezonie, a Van Persie mógł wreszcie kibicować przed własną publicznością po rozczarowującym remisie z FC Utrecht tydzień temu. Trzy punkty oznaczają, że Heerenveen zajmuje teraz 10. miejsce, podczas gdy NAC jest 14. z trzema punktami zdobytymi w Ajaksie.

Statystyki meczu Heerenveen - Breda
Statystyki meczu Heerenveen - BredaFlashscore
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen