Dla Southgate'a najbliższe Euro 2024 będzie najprawdopodobniej ostatnim dużym turniejem w roli selekcjonera Anglii, a stawka jest wysoka.

Anglia nigdy nie wygrała Mistrzostw Europy i wciąż czeka na tytuł.

Kontrakt 53-latka ze Związkiem Piłki Nożnej wygasa z końcem tego roku, a on sam nie uzgodnił jeszcze nowej umowy.

Southgate był łączony z Manchesterem United, który wciąż zastanawia się nad przyszłością Erika Ten Haga po jego trudnym drugim sezonie zakończonym niespodziewanym triumfem w Pucharze Anglii.

United może być ciekawą szansą dla Southgate'a, chociaż 15 lat po jego ostatniej pracy w klubie Middlesbrough zasugerował, że przejście na emeryturę może być również opcją, jeśli Anglia wróci z Niemiec z trofeum.

"Nigdy nie rozmawiałem z żadnym klubem przez cały czas mojej pracy. Myślę, że byłby to brak szacunku dla stanowiska, które zajmuję" - powiedział.

"W rzeczywistości skupiamy się całkowicie na tym turnieju. Pracowałem w kadrze przez ponad 10 lat i tak, ambicją było wygranie turnieju. Nie ma więc dla nas nic do rozważenia, dopóki tego nie zrobimy. A jeśli nam się to uda, to może przejdę na emeryturę i nic nie będę robił".

Podopieczni Southgate'a rozpoczną Euro z ugruntowaną pozycją jednego z głównych pretendentów i powinni przebrnąć przez grupę C, w której zmierzą się z Serbią, Danią i Słowenią.

Ten wysoki status jest wyraźnym kontrastem w stosunku do słabej formy Anglii, gdy Southgate przejął stery osiem lat temu po serii upokorzeń na boisku i poza nim.

Nieudane Euro 2016 zakończone klęską przeciwko Islandii przyniosło odpowiednio przygnębiający koniec rządów Roya Hodgsona w Anglii, podczas gdy jego następca, Sam Allardyce, wytrzymał tylko 67 dni i jeden mecz, zanim został zmuszony do odejścia.

Niespodziewany awans do półfinału Mistrzostw Świata 2018 w Rosji zapewnił Southgate'owi wiarygodność wśród wcześniej sceptycznie nastawionych fanów.

Po tym imponującym osiągnięciu poprowadził Anglię do pierwszego dużego finału od 55 lat na opóźnionych przez Covid Mistrzostwach Europy w 2021 roku.