Anglia pokonała Włochy 3:1 i zakwalifikowała się do mistrzostw Europy 2024
Gospodarze zaczęli aktywnie, ale nie skorzystali z początkowej przewagi i w 15. minucie stracili bramkę po pierwszej ofensywnej akcji przeciwnika. Po dośrodkowaniu Giovanniego di Lorenzo do piłki dopadł Gianluca Scamacca i strzałem z pięciu metrów pod poprzeczkę dał Włochom na prowadzenie. Było to zarazem jego pierwsze trafienie w reprezentacji narodowej.
Jednak tuż przed upływem 30. minuty Di Lorenzo faulował Jude'a Bellinghama w polu karnym i sędzia Clement Turpin po potwierdzeniu przez VAR podyktował rzut karny dla Anglików. Jedenastkę na gola pewnym strzałem zamienił Harry Kane, zdobywając swoją 60. bramkę dla Synów Albionu.
W 57. minucie Jude Bellingham sprytnie uwolnił się spod opieki defensorów w środku pola i przedarł się w okolice pola karnego rywali. Następnie dośrodkował z lewej strony do Rashforda, który pokonał Gianluigiego Donnarummę mocnym strzałem przy słupku. W 77. minucie, po szybkim kontrataku, Kane przypieczętował triumf gospodarzy.
W innym meczu grupowym Ukraina wygrała 3:1 z Maltą i awansowała na drugie miejsce w tabeli, wyprzedzając Włochy o trzy punkty, którzy jednak mają o jeden mecz więcej do rozegrania.
Węgrzy zaprzepaścili swoją szansę na wcześniejszy awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy, gdyż zremisowali 2:2 z Litwą w grupie G, przegrywając do przerwy 0:2. W bałkańskich derbach Serbowie pokonali Czarnogórę 3:1 i zajmują drugie miejsce w tabeli, jeden punkt za Węgrami. Dwa gole strzelił Aleksander Mitrović, a trzeciego dołożył Dusan Tadić.
Słoweńcy utrzymali pozycję lidera grupy H dzięki zwycięstwu 1:0 nad Irlandią Północną w Belfaście. Dziewiętnaście punktów na koncie mają także zajmujący drugie miejsce Duńczycy, którzy wygrali tylko 2:1 z beznadziejnie spisującym się San Marino.
Kazachstan triumfował 2:1 w Finlandii i awansował na trzecie miejsce, cztery punkty za prowadzącym duetem. Finowie prowadzili od 28. minuty po golu Roberta Taylora, ale w ostatnim kwadransie urodzony na Słowacji Lukas Hradecky został dwukrotnie pokonany przez Bakhtjara Zajnutdinova.
Przed wszystkimi wtorkowymi meczami minutą ciszy uczczono ofiary poniedziałkowego zamachu terrorystycznego w Brukseli, w którym zginęło dwóch szwedzkich kibiców.