Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Belgia zagra "u siebie" z Rumunią w Kolonii, presja na faworytach jest ogromna

SID/Micha Pesseg
Romelu Lukaku musi popracować nad wykończeniem akcji Rumunii
Romelu Lukaku musi popracować nad wykończeniem akcji RumuniiAFP
Belgowie od miesięcy nie mogą doczekać się meczu grupowego mistrzostw Europy w Kolonii. Niedaleko belgijskiej granicy drużyna Domenico Tedesco może już oczekiwać "małego finału". Presja przed sobotnim meczem z Rumunią jest szczególna po porażce ze Słowakami.

Romelu Lukaku i Lois Openda grali na konsoli, Koen Casteels udał się na pole golfowe - Domenico Tedesco dał belgijskim gwiazdom dzień wolny od futbolu przed ich "domowym meczem" w Kolonii. "Oczyść głowę" - brzmiało motto. W przeciwnym razie misja mistrzostw Europy może zostać zagrożona w bezpośrednim sąsiedztwie domu i na oczach króla Belgii Filipa.

Śledź mecz Belgia-Rumunia na Flashscore od 21:00

Jednak nikt w belgijskim obozie nie myśli o deja vu z odpadnięcia w fazie grupowej mistrzostw Świata w Katarze. "Wierzę, że na pewno się zakwalifikujemy. Na 100 procent" - powiedział były środkowy obrońca Benfiki, Jan Vertonghen, dając jasno do zrozumienia, że wizerunek Czerwonych Diabłów nie ucierpiał po porażce 0:1 ze Słowacją na inaugurację Euro 2024.

Brak skuteczności to największa wada

W Kolonii, gdzie gospodarze spodziewają się ponad 100 tysięcy Belgów, drużyna Tedesco musi zakończyć klątwę przed bramką w sobotę. Od zwycięstwa 1:0 nad Kanadą na otwarcie mistrzostw świata w Katarze drużyna nie zdołała strzelić gola w trzech meczach na turnieju, a tym samym nie zdołała wygrać - pomimo 47 strzałów na bramkę, w tym jedenastu świetnych szans, według statystyk.

"Nie zdawałem sobie z tego sprawy. Przynajmniej pokazuje to, że dużo strzelamy" - powiedział z uśmiechem obrońca Vertonghen, odnosząc się do dwóch goli Lukaku przeciwko Słowacji, z których oba zostały wykluczone. "Trzeba spojrzeć na kontekst" - dodał 37-letni środkowy obrońca, który prawdopodobnie wróci do wyjściowej jedenastki po kontuzji, po czym przyznał: "Może powinniśmy trochę popracować nad wykończeniem w tym tygodniu".

Tedesco nie pozwolił nam zobaczyć swoich kart podczas przygotowań. Po środowej przerwie trzecia drużyna świata wg rankingu FIFA trenowałaprywatnie w siedzibie swojej drużyny w Ludwigsburgu. Zaufanie do niemiecko-włoskiego szkoleniowca pozostaje wysokie po jego pierwszej porażce w 15. meczu w roli trenera Czerwonych Diabłów.

Lukaku pełen nadziei

"W 200 procentach zgadzamy się z decyzjami, które z nim przedyskutowaliśmy" - powiedział dyrektor sportowy Frank Vercauteren. "Trener zależy oczywiście od wyników, ale także od innych czynników" - dodał.

Przeciwko Rumunom, którzy wywarli duże wrażenie w wygranym 3:0 meczu z Ukrainą, uwaga skupi się w szczególności na Lukaku. Rekordzista strzelców Belgii nie zdobył jeszcze gola dla reprezentacji w 2024 roku. Przeciwko Słowacji miał tylko dwie szanse na gola, marnując niektóre z najlepszych okazji i tym samym stając się symbolicznym uosobieniem falstartu.

"Taki jest los napastnika. Możesz być bohaterem, ale jeśli nie strzelisz gola, wszyscy się na tobie wyżywają. Wyobrażam sobie, że jest szczególnie zmotywowany teraz, gdy ciąży na nim presja" - powiedział Vertonghen. Kibice w Kolonii mają pewnie nadzieję, że dotyczy to wszystkich Belgów.

Vermeeren i Mihaila z szansą na dobre wejście

Trzech belgijskich weteranów, Thomas Meunier, Axel Witsel i Jan Vertonghen, musiało opuścić pierwszą kolejkę mistrzostw Europy. Meunier cierpi na ból uda i prawdopodobnie nie zagra z Rumunią. Witsel i Vertonghen powinni znaleźć się przynajmniej na ławce rezerwowych.

Youri Tielemans i Orel Mangala zostali ukarani kartką w przegranym meczu ze Słowacją. Całkiem możliwe, że trener Domenico Tedesco da odpocząć obu pomocnikom. 19-letni Arthur Vermeeren ma nadzieję na miejsce w wyjściowym składzie.

Nie ma powodu, aby Rumunia rotowała składem po dobrym początku. Rumuńska prasa donosi jednak, że Valentin Mihaila z Parmy może zastąpić Florinela Comana na lewym skrzydle. W wygranym 3:0 meczu z Ukrainą, Mihaila był początkowo zmuszony usiąść na ławce rezerwowych z powodu problemów fizycznych.

Prawdopodobne składy

Belgia (4-2-3-1): Casteels - Castagne, Faes, Debast, Vertonghen - Vermeeren, Onana - Bakayoko, De Bruyne, Doku - Lukaku

Rumunia (4-1-4-1): Nita - Rati, Dragusin, Burca, Bancu - M. Marin - Man, R. Marin, Stanciu, Mihaila - Dragus

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen