W piątek wczesnym popołudniem organ ds. kontroli, etyki i dyscypliny UEFA, CEDB, wydał dwa komunikaty dotyczące piłkarzy i reprezentacji uczestniczących w Euro 2024.
Jude Bellingham za swój obsceniczny gest z meczu 1/8 finału przeciwko Słowacji musi zapłacić 30 tys. euro i nie zagra w jednym oficjalnym meczu reprezentacji. Druga część kary jest jednak zawieszona na rok, w związku z czym tylko kolejne przewinienie doprowadzi do jej aktywacji.
Z kolei angielski związek piłki nożnej ma zapłacić 11 tys. euro za zachowanie kibiców Trzech Lwów – 10 tysięcy za zamieszki i tysiąc za odpalenie pirotechniki.
Znacznie wyższą karę od Bellinghama poniesie Merih Demiral, autor obu trafień w meczu 1/8 finału Turcji z Austrią. Wobec piłkarza pokazującego tzw. wilczy salut podniesiono aż cztery zarzuty, a karą jest zawieszenie na dwa mecze reprezentacji Turcji. W tym przypadku zakaz uczestnictwa w meczach nie jest zawieszony.
Ponieważ wilczy salut nawiązuje do ekstremistycznego, terrorystycznego ruchu Szare Wilki, prosty gest spowodował zarzuty z czterech paragrafów: ogólnych zasad zachowania, złamania zasady przyzwoitego zachowania, wykorzystania areny sportowej dla pozasportowej manifestacji oraz sprowadzania niesławy na piłkę nożną.