Calhanoglu z niecierpliwością czeka na powrót na boisko i marzy o półfinale

Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Calhanoglu z niecierpliwością czeka na powrót na boisko i marzy o półfinale

Hakan Calhanoglu przytula trenera Vincenzo Montellę.
Hakan Calhanoglu przytula trenera Vincenzo Montellę.Profimedia
Hakan Calhanoglu drżał przy linii bocznej przez 90 minut plus doliczony czas gry. Bezsilny, zawieszony kapitan tureckiej reprezentacji musiał patrzeć, jak jego drużyna broni wąskiego prowadzenia 2:1 w meczu przeciwko Austriakom Ralfa Rangnicka.

"Ciężko było na to patrzeć, nigdy tego nie zapomnę .Ale teraz cieszę się, że mogę już grać" - powiedział Hakan Calhanoglu po dramatycznym awansie do ćwierćfinału.

W sobotę (godz. 21:00) w Berlinie rozentuzjazmowani Turcy zmierzą się z Holandią i po raz kolejny będą mogli powołać się na swojego lidera. "Jeśli zagramy tak jak dzisiaj, wiele jest możliwe. Z sercem i pasją możemy to zrobić", powiedział Calhanoglu, który spokojnie odpowiadał na liczne pytania dziennikarzy późnym wieczorem we wtorek.

Calhanoglu zadowolony z Demirala

Był szczególnie zadowolony z Meriha Demirala, który wprowadził Turków do pierwszego ćwierćfinału mistrzostw Europy od 16 lat. "Jestem szczęśliwy z jego powodu. Jest bardzo krytykowany", powiedział Calhanoglu o 26-letnim środkowym obrońcy, który teraz zarabia pieniądze w Arabii Saudyjskiej w Al-Ahli.

"Było wiele reakcji na mój transfer. Wielu uważało, że to źle wpłynie na moją karierę. Ale nadal będę dawał z siebie wszystko dla reprezentacji", powiedział Demiral, który strzelił drugiego najszybszego gola (57 sekund) w historii mistrzostw Europy: "Zasłużyliśmy na to zwycięstwo".