Czesi wygrali ostatni mecz przed Euro z Macedonią Północną dzięki dwóm rzutom karnym
Czechy - Macedonia Północna 2:1
Widzowie zgromadzeni na wyprzedanej po brzegi Malšovice Arenie pierwszy strzał zobaczylu w siódmej minucie, ale Adam Hložek posłał piłkę z rzutu wolnego wysoko nad bramką Stole Dimitrievskiego. Chwilę później dokładniejsze uderzenie oddał Schick, ale jego główka została wybita nad poprzeczkę przez nowego zawodnika Valencii.
Młodszy z duetu z Bayeru Leverkusen również miał swoją okazję w 17. minucie, ale jego strzał nie doszedł celu i minął prawy słupek o kilka metrów. Gospodarze mogli zaatakować wkrótce po błędzie Dimitrievskiego, który stracił piłkę tuż przed Vladimirem Coufalem, ale jego wykończenie zostało wybite przez jednego z przeciwników na rzut rożny.
W 25. minucie Czesi popisali się szybką akcją kombinacyjną, którą wykończył Schick. Mistrz Niemiec nie popełnił błędu, ale był na spalonym i gol nie został uznany. Kolejną okazję miał Ladislav Krejci, ale jego strzał głową z bliska wyłapał Dimitrievski.
W 32. minucie goście oddali pierwszy strzał, ale Stanek nie miał problemów z próbą Isnika Alimiego. Po drugiej stronie Souček oddał groźne uderzebue zza pola karnego, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. Nic więcej nie wydarzyło się w pierwszej odsłonie, która zakończyła się wynikiem 0:0.
Na początku drugiego aktu gra nie uległa zmianie. Zawodnicy w czerwonych koszulkach mieli piłkę przy swoich, ale byli w stanie posyłać głównie tylko niezbyt groźne centry. Inaczej było w przypadku skutecznie wykonanego rzutu rożnego przez Lukáša Provodę, ale główka Krejčíego minęła cel.
W 57. minucie gospodarze mieli niepowtarzalną okazję do wyjścia na prowadzenie, po faulu Visara Muslii sędzia odgwizdał rzut karny. Schick ustawił futbolówkę i wykorzystał rzut karny. Prowadzenie Czechów nie trwało jednak długo, w 65. minucie Alimi wyrównał po strzale głową Aleksandara Trajkovskiego.
Macedończycy wyraźnie grali na czas, a mecz zbliżał się do końca. W końcówce Czesi byli aktywni dzięki zmiennikom, jednak obiecujący strzał Soucka ponownie przeleciał tuż nad poprzeczką, a próba Ondreja Lingra minęła słupek.
O zwycięstwie zadecydował kolejny rzut karny, tym razem podyktowany za faul Darko Velkovskiego. Antonín Barák wykorzystał jedenastkę i zapewnił swojej drużynie wygraną.