Drużyna Kaspera Hjulmanda od miesięcy ćwiczy rzuty karne, aby przygotować się na wszystko, co może nadejść na Euro, a napastnik Jonas Wind powiedział, że już wie, gdzie uderzy, jeśli zostanie wezwany do wykonania rzutu karnego.

"Różni się to w zależności od gracza, ale dla mnie lepiej jest podjąć decyzję z wyprzedzeniem, (ale) są też inni, którzy wolą decydować w ostatniej chwili" - powiedział dziennikarzom Wind, który gra w Niemczech w Wolfsburgu.

"Nie korzystam ze statystyk dotyczących bramkarzy, aby wybierać sposób wykonania - istnieje możliwość uzyskania statystyk, ale nie korzystam z tego, bardziej skupiam się na własnym kopnięciu" - dodał.

Od miesięcy trener Hjulmand prosi swoich zawodników, aby przygotowali się na to, co może być jednym z najbardziej stresujących momentów w ich karierze, a nie ma nic trudniejszego niż rzut karny przeciwko gospodarzom na dużym międzynarodowym turnieju.

"Można próbować symulować presję poprzez element rywalizacji, ale to nigdy nie będzie to samo, co gdybyśmy musieli stanąć w sobotę przed pełnym stadionem w Dortmundzie" - powiedział Wind.