Szósta porażka z rzędu i Polki żegnają się z dywizją A Ligi Narodów. Bolesna lekcja
Historyczny bilans meczów Polek z Islandkami nie jest korzystny. Przed wtorkową potyczką wynosił sześć porażek i jeden remis. W Sosnowcu nie udało go się poprawić. W kwietniu biało-czerwone na wyjeździe, w pierwszym w ramach obecnych rozgrywek meczu tych drużyn przegrały 0:3.
Sprawdź komplet statystyk meczu Polek z Islandkami
Tym razem jedyny gol padł w 32. minucie. Wówczas Sveindis Jonsdottir zdołała wygrać walkę o piłkę z Oliwą Woś blisko linii bocznej boiska. Wpadła z piłką w pole karne i celnie uderzyła. Wcześniej, w 22. min. bardzo bliska zdobycia gola była jej koleżanka z reprezentacji Gudrun Arnardottir, która uderzyła piłką w poprzeczkę.
Polki - za sprawą Ewy Pajor - trzy razy bliskie były wyrównania w doliczonym czasie przed przerwą. Najpierw jednak z dobrej strony zaprezentowała się bramkarka Islandii. Potem strzał zawodniczki FC Barcelony w ostatniej chwili zablokowała jedna z rywalek. Za trzecim razem piłka po uderzeniu wspomnianej Polki przeszła tuż nad poprzeczką.
W drugiej połowie Islandki najbliższe zdobycia gola były w 55. min. Po strzale z bliska Gudny Arnardadottir Kinga Szemik instynktownie, nogą odbiła piłkę na róg. Im bliżej było końca meczu, tym wyraźniejszego stawała się przewaga Polek. Jednak dobrze zorganizowana defensywa rywalek spowodowała, że biało-czerwone nie doszły do 100-procentowej sytuacji do wyrównania.
W 4. grupie pierwsze miejsce zajęły Niemki (15 pkt), przed Islandkami (13 pkt) i Austriaczkami (7 pkt). Drużyny z pierwszego i drugiego miejsca, czyli Niemki i Islandki, wywalczyły bezpośredni awans na Euro 2025. Już przed wtorkowym meczem było wiadomo, że biało-czerwone zajmą czwarte miejsce w grupie i spadną do dywizji B Ligi Narodów.
Jesienią zagrają w barażach o awans na przyszłoroczne mistrzostwa Europy w Szwajcarii. W poprzednim sezonie awansowały do dywizji A LN, wygrywając swoją grupę, w której rywalizowały z Serbią, Ukrainą i Grecją.