Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Krótki czas MIchała Probierza z kadrą przed daleką podróżą na Wyspy Owcze

PAP
Michał Probierz może zostać pierwszym selekcjonerem w XXI wieku, który wygra w debiucie
Michał Probierz może zostać pierwszym selekcjonerem w XXI wieku, który wygra w debiucie PAP
Polscy piłkarze rozpoczną w poniedziałek w Warszawie przygotowania do najbliższych meczów eliminacji Euro 2024. Przed swoim debiutem selekcjoner Michał Probierz będzie miał niewiele czasu – już w środę kadra uda się w daleką podróż na wietrzne Wyspy Owcze, gdzie zagra na sztucznej trawie.

Biało-czerwoni zmierzą się w Thorshavn z Wyspami Owczymi 12 października, natomiast trzy dni później podejmą w Warszawie Mołdawię.

Piłkarze z tzw. szerokiej kadry już otrzymali powołania, ale ostateczna lista zostanie ogłoszona po czwartkowych meczach w europejskich pucharach. Tego dnia wielu kadrowiczów z zagranicznych klubów oraz dwa polskie zespoły – Raków Częstochowa i Legia Warszawa – wystąpi w rozgrywkach UEFA. Częstochowski zespół w Lidze Europy, a legioniści w Lidze Konferencji.

Zgrupowanie rozpocznie się w poniedziałek w Warszawie. Dzień wcześniej w hotelu stawi się sztab, a piłkarze – następnego dnia, prawdopodobnie do godz. 15. Niektórzy grają jeszcze w niedzielny wieczór ligowe mecze, więc ich przylot w poniedziałek zależy od dostępnych połączeń.

Jeżeli chodzi o hotel i boiska treningowe – nic nie zmienia się w porównaniu z kadrą za czasów Portugalczyka Fernando Santosa.

Biało-czerwoni będą trenować na obiektach Legii przy Łazienkowskiej. Mają zaplanowane zajęcia na poniedziałek i wtorek, a w środę rano udadzą się w daleką podróż do Thorshavn.

Pracownicy PZPN odpowiedzialni za sprawy organizacyjne w reprezentacji wizytowali Wyspy Owcze już pod koniec maja.

"Takie kwestie logistyczne, m.in. wybór hotelu, dojazd z lotniska, wizytację stadionu, załatwiamy kilka miesięcy przed każdym meczem" – przypomniał w rozmowie z PAP rzecznik prasowy PZPN i team menedżer reprezentacji Jakub Kwiatkowski, który gościł na Wyspach Owczych.

Biało-czerwonych czeka bardzo ciekawy pod względem geograficznym wyjazd.

"Polecimy na lotnisko Vagar (na wyspę o tej samej nazwie – PAP). Stamtąd mamy godzinę drogi do naszego hotelu w Torshavn, leżącym na innej wyspie. Przedostaniemy się tam tunelem znajdującym się pod wodą. Natomiast po dotarciu do naszej bazy w Torshavn będziemy mieć już blisko na stadion, około pięciu minut drogi autokarem" – dodał.

Lądowanie samolotem na Wyspach Owczych nie należy do przyjemnych z uwagi na silny wiatr. Jeżeli jednak chodzi o mecz, to takie warunki nie powinny być większym kłopotem.

"Tam rzeczywiście mocno wieje, ale akurat stadion znajduje się w pewnym zagłębieniu, jest trochę osłonięty od wiatru. W tej niecce nie odczuwa się za bardzo tych silnych podmuchów" – przyznał Kwiatkowski.

Jak dodał, murawa jest w stu procentach sztuczna.

"A trawa jest bardzo krótka, to specyficzne boisko. Zawodnicy będą trenować na miejscu w środę i dopasują buty w zależności od swoich potrzeb" – dodał.

Po czwartkowym spotkaniu eliminacji Euro 2024 biało-czerwoni pozostaną jeszcze na Wyspach Owczych. W piątek rano przeprowadzą tam trening, a do Warszawy wrócą wieczorem.

W niedzielę 15 października, również o godz. 20.45, zagrają na PGE Narodowym z Mołdawią. Z informacji PAP wynika, że na razie sprzedano na to spotkanie ponad 30 tysięcy biletów.

W pięciu występach eliminacyjnych – wówczas jeszcze pod wodzą Santosa – Polacy wywalczyli tylko 6 pkt i są na czwartej pozycji w grupie E, za Albanią – 10, Czechami – 8 (w czterech meczach) i Mołdawią – 8. Ostatnie miejsce zajmują Wyspy Owcze – 1 pkt.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen