Kto grał najwięcej podczas pierwszego zgrupowania Santosa? Sześciu pewniaków Portugalczyka
Po nominacji Portugalczyka na stanowisko człowieka, który odpowiada za najważniejszą drużynę w kraju, większość kibiców była ciekawa, w jaki sposób podejdzie on do polskich piłkarzy. Czy będzie powoływał zawodników z Ekstraklasy? Czy pozbędzie się niektórych zawodników? Czy znacząco zmieni skład podstawowej jedenastki?
Pierwsze odpowiedzi na te pytania otrzymaliśmy już przy powołaniach. Okazało się, że nie otrzymał go przecież Grzegorz Krychowiak, który w ostatnich latach niemal zawsze wychodził w pierwszej jedenastce biało-czerwonych. Dość niespodziewanie na zgrupowanie pojechał z kolei Ben Lederman, co świadczyło z kolei o zaufaniu do piłkarzy, którzy grają w Ekstraklasie.
Kolejne wnioski możemy wysnuć z dwóch pierwszych spotkań reprezentacji pod wodzą Santosa. Jest sześciu piłkarzy, których po pierwszych dwóch spotkaniach można nazwać pewniakami Portugalczyka, ponieważ zagrali od pierwszej do ostatniej minuty w obu spotkaniach.
Byli to Robert Lewandowski, Wojciech Szczęsny, Piotr Zieliński, Jan Bednarek, Jakub Kiwior i Przemysław Frankowski. Większość zawodników z tego grona nie może dziwić, bo byli oni żelaznymi elementami składu Polaków również u poprzednich selekcjonerów. Chociaż już o Frankowskim nie możemy tak powiedzieć, a u Portugalczyka póki co nie podlegał on żadnej rotacji.
Pozostała grupa zawodników wystąpiła w obu spotkaniach, lecz w różnym wymiarze czasowym. Najwięcej spoza wymienionych nazwisk grał Karol Linetty, który jako jedyny również był w pierwszych jedenastkach na oba mecze, ale w obu z nich opuszczał murawę po 70. minucie. Nicola Zalewski i Sebastian Szymański zaliczyli po dwa występy u Santosa, ale po jednym od pierwszej minuty i po jednym z ławki rezerwowych.
Michała Skórasia i Damiana Szymańskiego można za to uznać pewnymi rezerwowymi w talii nowego selekcjonera, ponieważ w obu meczach weszli oni na boisko w drugiej części gry.
Na spory plus mogli zapracować Karol Świderski, Bartosz Salamon i Jakub Kamiński. Cała trójka wskoczyła do składu na mecz z Albanią, opuszczając starcie z Czechami. Wszyscy spędzili wczoraj na murawie całe zawody lub schodzili w ostatnich minutach, a biorąc udział w wygranym spotkaniu, mogli wywrzeć pozytywne wrażenie na selekcjonerze.
Inaczej ma się sytuacja wobec zawodników, którzy zagrali z Czechami, ale w konsekwencji porażki odniesionej w bardzo słabym stylu, stracili miejsce w składzie i więcej podczas mijającego zgrupowania już nie zagrali. Taki los spotkał Michała Karbownika, Krystiana Bielika i Roberta Gumnego. Do tej grupy należy też zaliczyć Matty'ego Casha, ale oczywiście go z dalszej gry wyeliminowała kontuzja.
Na koniec pozostaje lista zawodników, którzy uczestniczyli w zgrupowaniu, ale na boisku nie pojawili się ani na moment w żadnym ze spotkań. To bramkarze Łukasz Skorupski i Bartłomiej Drągowski, a także Paweł Dawidowicz, Ben Lederman, Krzysztof Piątek i Tymoteusz Puchacz.
Należy jednak wziąć pod uwagę, że przy swojej selekcji Santos musiał pominąć wielu zawodników, którzy przechodzą obecnie kontuzje. Niektórzy z nich opuszczali nawet zgrupowanie już po otrzymaniu powołania. Kolejne, czerwcowe zgrupowanie, może więc wyglądać zupełnie inaczej, a na liście mogą pojawić się nowe nazwiska.