Spotkanie rozgrywane na stadionie w Monachium odważniej rozpoczęli podopieczni trenera Luisa de la Fuente. Już w 5. minucie doskonałą okazję miał Fabian Ruiz, który jednak nie wykorzystał idealnego dośrodkowania Lamine Yamala, posyłając piłkę nad poprzeczką. Ta sytuacja obudziła rywali, którzy odpowiedzieli już po chwili i od razu skutecznie.
Tuż przed upływem dziesiątej minuty starcia futbolówkę na lewym skrzydle przejął Kylian Mbappe. Napastnik Realu Madryt, który wreszcie mógł zagrać bez ograniczającej go maski, zdecydował się na wrzutkę w pole karne. Tam najwyżej wyskoczył Randal Kolo Muani i mimo asysty obrońców pokonał Unaia Simona, zapewniając swojej drużynie prowadzenie.
Od tej pory ekipie Les Bleus grało się oczywiście o wiele swobodniej, z kolei w zespole La Roja pojawiła się nerwowość. Już po kwadransie po faulu na Adrienie Rabiocie żółtą kartką ukarany został doświadczony Jesus Navas. Hiszpanie nie mieli wyjścia i atakowali dalej, a efekty ich ofensywnych poczynań pojawiły się niemal błyskawicznie. W 21. minucie Yamal zmylił obrońców, zszedł bliżej środka boiska i fantastycznym strzałem sprzed szesnastki doprowadził do wyrównania.
Gospodarze poszli za ciosem i już za moment zdobyli kolejną bramkę. Tym razem po mocnym uderzeniu Daniego Olmo z bliskiej odległości futbolówkę do własnej bramki skierował Jules Kounde, choć ostatecznie gol został przypisany napastnikowi RB Lipsk. Zmuszona do odrabiania strat ekipa Francji szukała kolejnych okazji, ale na przerwę schodziła przegrywając 1:2.
W drugiej odsłonie spotkania obraz gry nie zmieniał się. Zawodnicy Didiera Deschampsa atakowali każdą stroną boiska, ale wciąż nie potrafili przedrzeć się przez dobrze zorganizowaną defensywę rywali. W dodatku musieli uważać na groźne kontrataki, które napędzał przede wszystkim niezwykle dynamiczny Nico Williams. Piłkę na połowie przeciwników umiejętnie przetrzymywał także Alvaro Morata.
Widząc tę nieporadność selekcjoner gości dokonał kilku zmian, wprowadzając na murawę m.in. Eduardo Camavingę czy Antoine'a Griezmanna. Wkrótce trener Hiszpanii dał z kolei szansę dwóm Mikelom z Realu Sociedad - Merino i Oyarzabalowi.
Napór Francji trwał, a coraz częściej na indywidualne akcje w swoim stylu decydował się Mbappe. Snajper Królewskich najlepszą okazję zmarnował w 86. minucie, kiedy jego strzał przeleciał nad poprzeczką. Drużyna La Roja do końca spotkania kontrolowała już przebieg gry i nie pozwoliła odebrać sobie zwycięstwa, mimo aż pięciu doliczonych minut. Po końcowym gwizdku wszystko było już jasne - Hiszpania została pierwszym finalistą mistrzostw Europy 2024.
Gracz meczu: Dani Olmo.