Lewandowski: Brakuje nam ostatniego podania. Trudno było się przedrzeć w pole karne
W 63. minucie Lewandowski przedarł się w pole karne i strzelił z bliska, ale albański obrońca wybił piłkę z bramki. "Minimalnie za lekko uderzyłem. To była fajna akcja. Szkoda, że tego nie wykorzystałem" - ocenił napastnik.
W 84. min zawodnik Barcelony strzelił zza pola karnego, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. "Zespół albański grał dobrze w obronie. Trudno było nam sforsować ich defensywę. Mieliśmy jednak to spotkanie pod kontrolą. Brakowało jednak kropki nad i w postaci drugiej bramki i stworzenia bardziej klarownych sytuacji" - stwierdził kapitan polskiej reprezentacji.
Zwycięską bramkę w 41. min spotkania zdobył Karol Świderski. "Mocno pracował, również w defensywie. Albańczycy grali piątką obrońców i defensywnym pomocnikiem, więc z przodu naprawdę nie było miejsca, żeby dostarczyć mu piłkę. Jednak wykorzystał moment zawahania rywali i zamienił go na bramkę" - Lewandowski skomentował grę Świderskiego.
34-letni napastnik jest przekonany, że zwycięstwo Polaków nad Albanią mogło być bardziej okazałe. "Dzisiaj trudno było nam się przedrzeć i dostarczyć piłkę w pole karne. Jednak stworzyliśmy kilka sytuacji. Niestety brakuje nam zagrania ostatniego podania, żeby wyłożyć piłkę komuś na strzał. W drugiej połowie może sytuacji było trochę więcej, ale zabrakło wykończenia. Kontrowaliśmy ten mecz, ale mogliśmy zrobić więcej w ofensywie" - ocenił.
Kapitan biało-czerwonych wypowiedział się na temat przemiany pokoleniowej w drużynie narodowej: "Jednak w drużynie jest wiele nowych nazwisk i brakuje automatyzmów. Nie było czasu, żeby to potrenować. Ta drużyna będzie się rozwijała krok po kroku. Jest dużo młodych zawodników, którzy wchodzą do tej reprezentacji. Jednak to już czas, żeby przejmowali odpowiedzialność".
Polacy zaczęli eliminacje Euro 2024 od bolesnej porażki 1:3 z Czechami w Pradze. Był to pierwszy mecz biało-czerwonych pod wodzą trenera Fernando Santosa. "Treningi pod koniec zgrupowania były dopasowane do tego, czego potrzebujemy. Selekcjoner po trzech treningach nie zauważył wszystkiego, ale po pierwszym spotkaniu wyciągnął dużo wniosków. Z Czechami każdy z nas czuł się słabo" - przypomniał Lewandowski.
W drugim poniedziałkowym spotkaniu grupy E Czesi bezbramkowo zremisowali na wyjeździe z Mołdawią. Po dwóch kolejkach Polacy mają trzy punkty, natomiast Czesi cztery. "Trzeba się nastawić na to, że mecze wyjazdowe będą trudne i kluczowe, bo jak widać każdy może zdobyć punkty. Jak będziemy punktowali we wszystkich spotkaniach, to wrócimy na właściwą ścieżkę" - zakończył Lewandowski.