Michał Probierz: "Arek Milik na pewno zagra od początku, jeżeli będzie zdrowy"
Co prawda z opóźnieniem i po sporych perypetiach, ale reprezentacja Polski dotarła do Warszawy na nieco ponad dobę przed meczem przeciwko Mołdawii. Konferencja selekcjonera Michała Probierza miała charakterystyczną energię, zupełnie odbiegającą od tych Fernando Santosa, ale i od powitania Probierza z dziennikarzami w nowej roli.
Spotkanie z mediami zaczęło się od gorącego podziękowania dla drużyny Mołdawii za zmianę kolejności treningów (Polacy wybiegli na murawę o 19:15) i konferencji prasowych, a skończyło się zaś podziękowaniem dla całego sztabu.
Ciepłych słów było zresztą więcej, już na starcie Probierz podjął temat bardzo nośny wśród dziennikarzy i komentatorów: gra Arkadiusza Milika. W tym roku strzelił tylko jedną bramkę w reprezentacji, w Torshavn nie dołożył do tego kolejnego gola pomimo gry jako domyślny lider ofensywy.
"Wezmę trochę w obronę Arka Milika, bo pamiętajmy, że po faulu na nim była czerwona kartka, po akcji, którą wypracowaliśmy. Miał ze dwie sytuacje, kiedy mógł się lepiej zachować. Czasami taki napastnik potrzebuje wsparcia i na pewno mogę powiedzieć, że zagra jutro" – zapewnił selekcjoner. Dopytywany o miejsce Milika w wyjściowym składzie potwierdził. "Na pewno zagra od początku, jeśli tylko będzie zdrowy".
Obawy dziennikarzy dotyczyły również Adama Buksy, który boisko opuszczał ze stłuczeniem, i Bartosza Bereszyńskiego. W obu przypadkach wieści dla fanów były pomyślne. "Dzisiaj po treningu dopiero zobaczymy, ale na trening wychodzimy wszyscy i wszyscy deklarują, że są zdrowi" – zapewnił Probierz.
Ponieważ poprzedni mecz z Mołdawią urasta do rangi narodowej traumy, selekcjoner szybko uciął powrót do tamtych wydarzeń. "Zupełnie mnie nie interesuje tamto spotkanie, bo zajmowałem się wtedy reprezentacją do lat 21". Zamiast tego przeniósł uwagę sprawnie na niedzielny pojedynek:
"Dziś mogę powiedzieć tylko, że dla mnie jest to istotne spotkanie. Mogę poprosić kibiców, żeby nas wsparli i byli z nami od samego początku, bo to nie będzie łatwe spotkanie. My mówimy o dwóch meczach dla nas, a musimy pamiętać, że Mołdawia też ma jeszcze szansę. Tym bardziej musimy być czujni i tym bardziej musimy być zmobilizowani".