Michał Skóraś: Cały czas ciężko pracowałem i byłem cierpliwy
Michał Skóraś barwy Club Brugge przywdziewa od lipca 2023 roku. Początkowo 24-latek miał problemy z miejscem w składzie, jesienią grał niewiele, ale wiosną, zwłaszcza po zmianie trenera w klubie, spisywał się bardzo dobrze i wywalczył z drużyną mistrzostwo Belgii.
"Początek był ciężki, musiałem się zaadaptować. To normalna kolej rzeczy. Zawodnicy rozmawiają tam po niderlandzku, francusku, a ja po angielsku. Musiałem zrozumieć też styl gry preferowany przez sztab szkoleniowy. Trenowałem ciężko i myślę, że dobrze wyglądałem, ale to były decyzje trenera. Miał inną koncepcję na mecze. Byłem cały czas gotowy i czekałem tylko na swoją szansę. Kiedy ją dostałem w drugiej fazie sezonu, wykorzystałem ją" - przyznał Skóraś podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie.
W dalszej fazie wypowiedzi Skóraś dodał, że wielu Polaków nie zdaje sobie sprawy z tego, jak silna jest liga w Belgii.
"Transfer do Belgii to był dla mnie krok naprzód. Myślę, że musiałem nabrać trochę cierpliwości. Czasami nawet zostawałem w domu, nie jeździłem z drużyną na mecze, nie byłem choćby rezerwowym. Kolejny raz w moim życiu sprawdziło się, że ciężka praca i cierpliwość opłaciły się. W pewnym momencie coś przeskoczyło. Nowy trener dał mi szansę. Zacząłem grać i bardzo się z tego cieszę. Mamy dobrą atmosferę w zespole, kibice też niosą. Tym bardziej jestem zadowolony, że zdobyliśmy mistrzostwo Belgii już w moim pierwszym sezonie" - zaznaczył.
Skóraś nie ukrywa, że jest bardzo dumny z faktu powołania do kadry na zgrupowanie przed Euro 2024.
"Oczywiście jestem zadowolony z tego, że dostałem powołanie. Nie wiedziałem wcześniej, że trener zastanawia się między mną i Mattym Cashem. Miałem z nim dobre relacje, gdy byliśmy w reprezentacji na mistrzostwach świata w Katarze. Taka jest decyzja trenera. Myślę, że obaj jesteśmy dobrymi piłkarzami, ale selekcjoner musiał wybrać jednego" - podkreślił zawodnik Club Brugge.
Polska zmagania w Euro 2024 rozpocznie już w niedzielę 16 czerwca od meczu z Holandią w Hamburgu. Pięć dni później biało-czerwoni zagrają z Austrią w Berlinie, a 25 czerwca - z Francją w Dortmundzie.