Mistrz Francji krytykuje drużynę narodową: Mbappe nie powinien grać, a Dembele to wstyd
Leboeuf był członkiem złotego pokolenia reprezentacji Francji, jednej z najlepszych na świecie na przełomie tysiącleci. Dominowali na Mistrzostwach Świata w 1998 roku u siebie i na Euro dwa lata później. Były piłkarz ogląda obecnie najpopularniejszy sport świata głównie jako widz i jest bardzo niezadowolony z obecnego stanu reprezentacji narodowej. "Jak wszyscy, jestem rozczarowany tym, co pokazują z przodu" - mówi w wywiadzie dla Get French Football News.
On również miał gorsze chwile z Francją. "Pamiętam, kiedy graliśmy z Djibrilem Cisse, Thierrym Henrym i Davidem Trézéguetem na Mistrzostwach Świata w 2002 roku. Wszyscy trzej byli najlepszymi strzelcami w swoich ligach we Francji, Anglii i Włoszech. A mimo to nie strzeliliśmy ani jednego gola" - wspomina. "Przypomina mi to trochę francuską drużynę, która grała na Euro 1996. Wygrali w rzutach karnych z Holandią w ćwierćfinale, a następnie odpadli po rzutach karnych z Czechami".
Oceniając obecną drużynę, rzucił okiem na jej główną gwiazdę. "Patrząc na poszczególne osoby, myślę, że prawdziwym problemem jest Kylian Mbappe. Jeśli nie jesteś w stanie grać na 100 procent z powodu kontuzji, a tylko na 50, to nie powinieneś grać w ogóle. Wtedy nie przyczyniasz się do sukcesu drużyny. Co więcej, kiedy jesteś krytykowany w ten sposób, prawdopodobnie nie grasz na swoim najwyższym poziomie. Myślę, że Bradley Barcola lepiej poradziłby sobie ze swoją rolą".
Oprócz Mbappe, cierniem w oku Leboeufa jest także Ousmane Dembele. "To prawdziwy wstyd, doprowadza mnie do szału. On jest jak Leroy Sané dla Niemiec. Są gracze, po których, gdy dostają piłkę, spodziewasz się czegoś, a potem to jedno wielkie nic" - mówi o napastniku PSG.
Hiszpania jest ostatnią przeszkodą na drodze Francji do finału. Drużyna z Półwyspu Iberyjskiego jest oceniana przez piłkarską opinię publiczną jako przeciwieństwo Les Bleus i jak dotąd przeszła przez turniej śpiewająco. Dlatego też La Roja są uważani za nieznacznych faworytów przed dzisiejszym meczem. "W głębi duszy będę kibicował Francji, to jasne. Ale z punktu widzenia kibica chciałbym, aby o złoto walczyły Hiszpania i Holandia" - przyznaje.