Modrić chce kontynuować grę w kadrze pomimo rozczarowania na Euro 2024
Modrić, zdobywca Złotej Piłki w 2018 roku, gdy Chorwacja dotarła do finału mistrzostw świata w Moskwie, wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie kilka sekund po obronie rzutu karnego, ale potem z przerażeniem patrzył, jak Mattia Zaccagni z Włoch doprowadził do wyrównania.
Remis dał Włochom awans do 1/16 finału i pozostawił Chorwację na trzecim miejscu w grupie B z dwoma punktami - mało prawdopodobne, aby wystarczyło to do zajęcia jednego z premiowanych trzecich miejsc do awansu.
Pomimo rozczarowania, Modrić zasugerował, że chce kontynuować karierę nawet po 178 występach na arenie międzynarodowej, które zanotował od czasu swojego debiutu w 2006 roku.
"Chciałbym grać wiecznie, ale prawdopodobnie nadejdzie czas, kiedy będę musiał zawiesić buty. Będę grał dalej, ale nie wiem jak długo" - powiedział pomocnik dziennikarzom.
Modrić był zrezygnowany w swojej analizie gry.
"To było bardzo stresujące. Walczyliśmy do samego końca, ale niestety futbol był dziś dla nas bezlitosny. Był okrutny przede wszystkim dzisiaj, ale także w naszym ostatnim meczu (remis 2: 2 z Albanią), kiedy również straciliśmy gola w końcówce".
"Ale to nieodłączna część piłki nożnej. Często daje dużo uśmiechu, ale przy innych okazjach sprawia, że jesteś bardzo smutny, tak jak dzisiaj, przegrywając w taki sposób, w jaki to zrobiliśmy".
"Ciężko jest znaleźć słowa, by opisać to, co się czuje, gdy przegrywa się w taki sposób. Oczywiście musimy się odbić. Ale tak to już jest.
"I jak powiedziałem wcześniej, być może jest to niesprawiedliwe, ponieważ wszyscy naprawdę walczyliśmy o Chorwację od pierwszego do ostatniego gwizdka, a wynik jest taki, jaki jest" - dodał Modrić.
"Piłkarscy bogowie niekoniecznie zawsze się do nas uśmiechają, ale powinniśmy być dumni ze sposobu, w jaki reprezentowaliśmy dziś nasz kraj" - powiedział Modrić.