Nie tak miał się żegnać z reprezentacją Toni Kroos, ale mógł też wylecieć z boiska
Pierwszy ćwierćfinał Euro 2024 przyniósł ogrom emocji w drugiej połowie i dogrywce, ale skończył się smutkiem gospodarzy turnieju. Niemcy kończą udział boleśnie, przegrawszy po golu w 119. minucie.
Sprawdź komplet szczegółów meczu Hiszpania - Niemcy
Bohaterami spotkania nie byli ci, na których stawiano powszechnie. Fullkrug czy Havertz marnowali swoje okazje, tymczasem nadzieję Niemcom przywrócił krytykowany wcześniej Florian Wirtz. Po hiszpańskiej stronie wszyscy liczyli na dynamizm duetu Williams-Yamal, ale tylko ten drugi dołożył coś do dorobku Hiszpanów. Zmiennicy wprowadzeni z konieczności – Olmo i Merino – mieli ostatnie słowo.
Jedynym stałym elementem był fakt, że najwięcej kontaktów z piłką zaliczył Toni Kroos. 34-latek zaliczył właśnie ostatni mecz w swojej karierze. Odszedł młodo, chcąc być zapamiętanym w bardzo dobrej dyspozycji. Czy się udało? 102 kontakty z piłką zostały przyćmione przez faule, które mogły wyeliminować go ze spotkania długo przed przerwą.
Problemy Niemców z utrzymaniem w ryzach Hiszpanii było widać od pierwszych minut, a jedną z głównych kontrowersji pierwszych 45 minut było to bezpardonowe wejście Kroosa, które spowodowało kontuzję Pedriego.
Sędzia Anthony Taylor – kolejny niefortunny współbohater meczu ze swoimi kontrowersyjnymi decyzjami – pozostał niewzruszony, ale oglądając powtórkę trudno nie syknąć z bólu po interwencji Kroosa, jednej z dwóch w niedługim odstępie. Aż dziw, że dopiero na 20 minut przed końcem doczekał się żółtej kartki.