Kapitan Sevilli założył koszulkę narodową 56 razy, strzelając pięć bramek i do tej pory na turnieju w Niemczech zagrał trzy razy. Jego ostatni występ miał miejsce w półfinałowym meczu z Francją, kiedy to zastąpił swojego kolegę z drużyny Carvajala na prawej krawędzi boiska, grając 57 minut i opuszczając boisko z powodu problemów zdrowotnych.
"Gram z bolącym biodrem już od kilku lat. Czasami posuwa się to tak daleko, że nie mogę kontynuować. Czułem silny ból w przerwie meczu z Francją, ale chciałem kontynuować i pomóc drużynie" - powiedział na konferencji prasowej.
Carvajal jest już ponownie dostępny dla Hiszpanii, więc Navas zapewne rozpocznie ostatni mecz na ławce rezerwowych. Powinien być jednak gotowy do gry, ponieważ trenuje od czasu kontuzji, ale w każdym razie będzie to jego ostatnie spotkanie w kadrze.
"To będzie ostatni mecz i trzeba w pełni cieszyć się ostatnimi chwilami z rodziną i dziećmi. Jestem dumny, że oni nadal cieszą się moimi występami w reprezentacji. Finał będzie niesamowitym przeżyciem dla wszystkich, a zwłaszcza dla moich kolegów z drużyny i kibiców, którzy zasługują na zwycięstwo" - dodał.
Navas jest legendą Sevilli, z którą w drugiej połowie maja podpisał dożywotni kontrakt. Wkrótce rozpocznie swój 18. sezon w pierwszej drużynie Rojiblancos, a w swojej karierze tylko raz zmienił koszulkę, broniąc barw Manchesteru City w latach 2013-2017. Z The Citizens zdobył jeden tytuł mistrza Anglii, a z Sevillą dwukrotnie sięgnął po Puchar UEFA i Ligę Europy. Sukcesy odnosił także w reprezentacji narodowej, z tytułami mistrza świata (2010) i Europy (2012) na koncie.
Na obecnych mistrzostwach w Niemczech udało mu się już zapisać dwa historyczne kamienie milowe. W wieku 38 lat i 231 dni jest najstarszym zawodnikiem z pola, który dotarł do półfinału mistrzostw Europy, a także posiada tytuł najstarszego Hiszpana na Mistrzostwach Europy/MŚ.