Rekordy mistrzostw Europy, czyli liczby fazy grupowej

Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Rekordy mistrzostw Europy, czyli liczby fazy grupowej

Rekordy mistrzostw Europy, czyli liczby fazy grupowej
Rekordy mistrzostw Europy, czyli liczby fazy grupowejAFP
Gospodarze zdobyli najwięcej goli - osiem, Gruzin Georges Mikautadze jako jedyny strzelił trzy, a jego rodak Giorgi Mamardaszwili obronił najwięcej strzałów - 20. To niektóre statystyki zakończonej w środę fazy grupowej piłkarskich mistrzostw Europy w Niemczech.

W 36 spotkaniach grupowych padło 81 goli, czyli średnio 2,25 na mecz. Bramka numer 71, zdobyta przez Austriaka Romano Schmida w meczu z Holandią (3:2), była 900. w historii turnieju.

Z rzutów karnych padło siedem bramek, po strzałach zza pola karnego - 14, a reszta (60) po uderzeniach z obrębu "szesnastki". Głową zdobyto 11 goli.

Siedem bramek było samobójczych i już teraz tegoroczna edycja jest pod tym względem druga w historii. Najwięcej padło przed trzema laty - 11. We wszystkich poprzednich turniejach łącznie było ich... dziewięć.

Rekordowa jest już natomiast liczba bramek zdobytych w doliczonym czasie drugiej połowy - 10. Dotychczas najwięcej było w 2016 roku we Francji - dziewięć.

Sporo zmieniło się także w klasyfikacji najszybciej strzelonych goli. Absolutnym rekordzistą został Albańczyk Nedim Bajrami, który w meczu z Włochami (1:2) trafił do siatki w 23. sekundzie. Nikomu innemu w historii nie udało się dać swojej drużynie prowadzenia przed upływem minuty. Dotychczasowym rekordzistą był Rosjanin Dmitrij Kiriczenko - 1:07 min w meczu z Grecją w 2004 roku.

Na trzecie miejsce w tym zestawieniu wskoczył Belg Youri Tielemans - 1.13, a na piąte Gruzin Chwicza Kwaracchelia - 1.34.

W tegorocznej edycji w klasyfikacji strzelców prowadzi Miakutadze jako jedyny z trzema golami. W rankingu drużyn prowadzą Niemcy z ośmioma trafieniami, a Austria, grupowy rywal Polski, jest druga z sześcioma bramkami.

W Niemczech padło także kilka rekordów związanych z wiekiem. Hiszpan Lamine Yamal (16 lat i 338 dni) został najmłodszym, a Portugalczyk Pepe (41 lat i 137 dni) najstarszym piłkarzem, który wziął udział w meczu ME. Obrońca Portugalii może jeszcze to dokonanie "poprawić" w fazie pucharowej. Z kolei Luka Modric (38 lat i 289 dni) został najstarszym strzelcem bramki w historii Euro.

Prowadzący reprezentację gospodarzy Julian Nagelsmann jest natomiast najmłodszym w historii selekcjonerem na ławce trenerskiej w spotkaniu ME. W dniu meczu otwarcia ze Szkocją (5:1) miał 36 lat i 327 dni.

Największe średnie posiadanie piłki - 64,3 procent - miały ex aequo Niemcy i Portugalia. Te ekipy oddały też największą liczbę strzałów (łącznie celnych, niecelnych i zablokowanych): odpowiednio - 57 i 54.

Polska, która odpadła z turnieju po porażkach z Holandią 1:2 i Austrią 1:3 oraz remisie z Francją 1:1, znalazła się w czołówce klasyfikacji obronionych strzałów. Wojciech Szczęsny, który wystąpił w dwóch pierwszych spotkaniach, zatrzymał osiem, a tyle samo w starciu z "Trójkolorowymi" dołożył Łukasz Skorupski. Z łącznym wynikiem 16 biało-czerwoni są drudzy pod tym względem. Lepszy był tylko Mamardaszwili, który wystąpił we wszystkich trzech meczach grupy F i obronił 20 uderzeń.

Najszybszym sprintem popisał się Słoweniec Benjamin Sesko, któremu zmierzono 35,9 km/h. O jedną dziesiątą km/h wolniej pobiegł Rumun Valentin Mihaila. Słynący z prędkości Francuz Kylian Mbappe osiągnął równo 35 km/h. Największy dystans pokonał z kolei Albańczyk Ylber Ramadani - 37,5 km.

Największą liczbę strzałów oddał starający się o gola w swojej szóstej edycji ME Portugalczyk Cristiano Ronaldo - 12. Celnie najczęściej uderzał Belg Romelu Lukaku - siedmiokrotnie.

W środowym spotkaniu Czech z Turcją (1:2) padł rekord liczby pokazanych kartek: 18 żółtych i dwie czerwone. Rumuński sędzia Istvan Kovacs ukarał "żółtkami" Czechów 11 razy (w tym dwukrotnie Antonina Baraka), a Turków - siedem. Czerwoną kartkę zobaczył też inny Czech Tomas Chory. W liczbie żółtych kartek od początku turnieju prowadzi Turcja - 16.

Barak musiał opuścić boisko już w 20. minucie - to najszybciej otrzymana czerwona kartka w historii ME. Do tej pory "rekordzistą" był Francuz Eric Abidal, który na Euro 2008 ujrzał czerwień w 24. minucie meczu z Włochami, przegranym przez jego drużynę 0:2.

Turniej w Niemczech potrwa do 14 lipca.