Robert Page po porażce z Polską: "To boli. Uważałem, że jesteśmy lepszą drużyną"
Wtorkowy finałowy baraż był horrorem dla kibiców obu reprezentacji, a tylko jedna wyszła z niego zwycięsko. Ta druga skończyła pokonana, ale z klasą. Tuż po porażce w rzutach karnych walijska federacja piłkarska życzyła Polakom sukcesu na Euro 2024.
Sprawdź komplet statystyk meczu Walia-Polska w Cardiff
Trener Robert Page nie krył rozczarowania, ale nie uznaje porażki za powód do wstydu. "To okrutna gra, to właśnie powiedziałem zawodnikom, o włos od kwalifikacji. To boli. Uważałem, że jesteśmy lepszą drużyną, moje przesłanie do zawodników w połowie meczu było takie, że jesteśmy lepszą drużyną i ten mecz wygramy. To bardzo rozczarowujące, ale spójrzcie, jak daleko zaszliśmy. W tej grupie dzieje się coś dobrego" – komentował Robert Page.
Co dobrego dzieje się w Walii? Faktycznie bardzo wiele, wszak po raz pierwszy od bardzo dawna to Wyspiarze byli wskazywani jako wyraźni faworyci meczu. Choć grają już bez Garetha Bale’a, to bardzo niewiele brakowało do awansu na czwarty z pięciu kolejnych wielkich turniejów.
Szczególny ciężar spadł na barki 26-letniego Daniela Jamesa. Na boisko wszedł jako zmiennik, miał spory wkład w grę Smoków, ale w ostatnich sekundach pojedynku to jego niewykorzystany karny dał zwycięstwo Polakom.
Robert Page zapewnił o wsparciu dla zawodnika Leeds w tym wyjątkowo trudnym momencie. "Zebraliśmy się wokół Daniela Jamesa. Miał odwagę wykonać ten rzut karny, jestem bardzo dumny z całej grupy" – powiedział.
Za jego słowami poszedł przekaz z federacji, która zapewniła o jedności i wielkiej przyszłości swojej młodej drużyny.
Kapitan Walii Ben Davies również miał problem z opisaniem samego meczu i jego rozstrzygnięcia. "Nie wiem, co powiedzieć, to był dobry występ, ale ostatecznie najważniejszy jest wynik, a ten poszedł dziś przeciwko nam. To dobry zespół, różnice między nami były małe, ale w końcu karne są okrutne. To emocjonalny moment, ale charakter pokazany przez zawodników pokazał, że wszyscy kochają grać dla Walii".