Ronaldo o odejściu Santosa: Sam fakt zmiany jest dla nas pozytywny
Po ostatnich mistrzostwach świata, w których Portugalia odpadła na etapie ćwierćfinału po porażce z Marokiem, z posadą selekcjonera reprezentacji narodowej pożegnał się Fernando Santos. Kilka tygodni później okazało się, że doświadczony Portugalczyk objął reprezentację Polski.
Z Portugalczykami pracował przez osiem lat, zaczynając w 2014 roku. Jego największym triumfem pozostaje oczywiście zwycięstwo na Euro 2016. Jego stosunki z Ronaldo układały się jednak różnie. Santos odważył się chociażby posadzić swoją wielką gwiazdę na ławce rezerwowych w meczu 1/8 finału ostatniego mundialu ze Szwajcarią. Kibice mieli za to pretensje o styl gry prezentowany przez swoją reprezentację.
"Sam fakt zmiany jest dla nas pozytwyny. Świeże powietrze, nowe pomysły. Być może zmienimy system, ale to nie moja rola, by o tym mówić. Zmiany w życiu są konieczne. Nasza intensywność jest bardzo dobra, inna. Portugalia będzie więcej atakować" - powiedział Ronaldo.
Na stanowisku selekcjonera reprezentacji Portugalii Santosa zastąpił Roberto Martinez. To właśnie pod jego wodzą Portugalczycy przygotowują się do eliminacji przyszłorocznego Euro. Wcześniej przez sześć lat prowadził on kadrę Belgii, z którą zdobył brązowy medal mistrzostw świata w 2018 roku, zaliczając kompletną klęskę cztery lata później, gdy nie wyszedł z grupy.
"Cristiano Ronaldo jest bardzo przywiązany do gry w reprezentacji narodowej. Taki zawodnik wnosi doświadczenie, jest bardzo ważnym członkiem kadry. Nie będę kierował się przy powołaniach wiekiem piłkarzy czy tego typu innymi aspektami" - powiedział Martinez przy ogłaszaniu powołań na swoje pierwsze zgrupowanie, wśród których nie zabrakło piłkarza Al-Nassr.