Shaqiri: Chcę dać kadrze jak najwięcej, nie przyjechałem tu na urlop

Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Shaqiri: Chcę dać kadrze jak najwięcej, nie przyjechałem tu na urlop

Shaqiri: Chcę dać kadrze jak najwięcej, nie przyjechałem tu na urlop
Shaqiri: Chcę dać kadrze jak najwięcej, nie przyjechałem tu na urlopAFP
Xherdan Shaqiri rozwiał wątpliwości co do swojej formy przed sobotnim meczem otwarcia Euro 2024 przeciwko Węgrom w Kolonii. 32-letni były zawodnik Bayernu Monachium i Liverpoolu przygotowuje się do siódmego dużego turnieju z reprezentacją Szwajcarii i jest gotowy do odegrania wiodącej roli.

Trener Murat Yakin podobno wyraził wątpliwości co do zdolności Shaqiriego do rozgrywania kolejnych meczów na mistrzostwach Europy, co zostało poruszone na czwartkowej konferencji prasowej.

„To niemal żenujące odpowiadać na to pytanie. Każdy zawodnik, który wchodzi do drużyny narodowej, może i chce grać na pełnym dystansie” – powiedział dziennikarzom Shaqiri. „Nikt nie powinien pojawiać się w pracy tylko przez połowę czasu. Nie widzę w tym żadnego problemu. Czy on naprawdę to powiedział"?

„Dałem odpowiedź: jestem tutaj z reprezentacją, bo chcę pomóc drużynie i grać jak najwięcej. Nie pojechałem na Mistrzostwa Europy, żeby wziąć urlop” - powiedział.

Szwajcaria przetrwała przeciętną kampanię kwalifikacyjną, zajmując w grupie drugie miejsce za Rumunią, wygrywając tylko cztery z 10 meczów i notując pięć remisów.

Szwacjcarzy mają jednak doświadczonych zawodników, takich jak Granit Xhaka z Bayeru Leverkusen i mają nadzieję przynajmniej wyrównać swój wynik z poprzedniego Euro i udział w ćwierćfinale Euro 2020.

Mimo to będą uważani za czarne konie, ale Shaqiri się tym nie przejmuje, twierdząc, że Szwajcarzy są gotowi dać z siebie wszystko.

„To mój siódmy turniej i każdy z nich ma swoją historię” – powiedział Shaqiri, który od 2022 roku gra w Major League Soccer w Chicago Fire. „Uwielbiam napięcie przed turniejami, nie ma go nigdzie indziej".

„Odkąd dołączyłem do kadry narodowej, stale się doskonaliliśmy. Szacunek wobec nas wzrósł, podobnie jak jakość drużyny narodowej. Wielu zawodników pełni ważne role w dużych klubach" - mówił.

„Jeśli chodzi o najlepszą drużynę narodową wszechczasów, nie mamy wielkiego wyczynu – trzy lata temu byliśmy bardzo blisko półfinału. Następna generacja jest w blokach startowych i mam nadzieję, że w pewnym momencie Szwajcaria może podnieść trofeum” - odważnie powiedział.