Tedesco przestrzega Belgię przed lekceważeniem Azerbejdżanu mimo pewnego awansu
Zwycięstwo nad gośćmi, którzy znajdują się 115 miejsc niżej w rankingu FIFA, zapewni Belgii niepokonanie i zajęcie pierwszego miejsca w grupie F, przed Austrią, która zakończyła już swoją kampanię.
"Mecz z Azerbejdżanem to bardzo poważne spotkanie. Zasłużyli na zwycięstwo w meczu z Austrią, a wcześniej w tym tygodniu pokonali Szwecję 3:0. Nie zapominajmy, że nam też było ciężko w Baku. Dobrze jest jutro o coś zagrać" - powiedział Tedesco dziennikarzom na przedmeczowej konferencji prasowej w sobotę.
"Potrzeba uzyskania dobrego rozstawienia na Euro była tematem wśród zawodników i daje dodatkową motywację. Oczywiście trzeba pokonać wszystkich na mistrzostwach Europy, jeśli chce się zostać mistrzem Europy, ale może to pomóc uniknąć niektórych czołowych krajów w początkowej fazie".
Mecz odbędzie się na Stadionie Króla Baudouina w Brukseli, gdzie miał się odbyć również środowy mecz towarzyski z Serbią, ale został przeniesiony do Leuven na dzień przed rozpoczęciem po tym, jak ulewne deszcze sprawiły, że boisko nie nadawało się do gry.
"Boisko nie będzie wymówką. Ciężko pracujemy, aby było jak najbardziej zdatne do gry, ale nie martwię się o to" - dodał Tedesco, który potwierdził, że obrońca i weteran kadry Jan Vertonghen oraz czołowy strzelec Romelu Lukaku są gotowi do gry. Żaden z nich nie wystąpił w środę.
W składzie Belgii zabraknie jednak pomocnika Evertonu Amadou Onany, który w tym tygodniu wycofał się z gry z powodu kontuzji łydki.