"Tylko radość": Nagelsmann chce, by gracze nie czuli presji przed Euro na własnym terenie
Niemcy zmierzą się z Francją w meczu towarzyskim w sobotę, a trzy dni później podejmą Holendrów.
Nagelsmann, który przejął drużynę po zwolnieniu Hansiego Flicka we wrześniu, miał mieszany początek z wygraną i remisem podczas podróży do USA w październiku, a następnie z dwoma porażkami z rzędu w Austrii i u siebie z Turcją w listopadzie.
"W ostatnich dwóch meczach mieliśmy na boisku być może zbyt wielu zawodników nastawionych na atak" - powiedział Nagelsmann na piątkowej konferencji prasowej. "W tym tygodniu dobrze pracowaliśmy na treningach i jestem przekonany, że jutro zaprezentujemy się dobrze".
"Jeśli chodzi o presję, to muszę powtórzyć, że są to rzeczy przyniesione z zewnątrz. Ta pseudo presja nie jest sprawą życia lub śmierci".
Czterokrotni mistrzowie świata nie odnieśli większych sukcesów na arenie międzynarodowej od czasu zwycięstwa w mistrzostwach świata w 2014 roku, a w ostatnich trzech turniejach zostali wyeliminowani na wczesnym etapie.
Na ostatnich dwóch mundialach odpadli w pierwszej rundzie, a na mistrzostwach Europy w rundzie 1/8 finału.
Spragnieni sukcesów niemieccy kibice niecierpliwią się przed turniejem, który rozpocznie się w Niemczech 14 czerwca, kiedy to gospodarze zmierzą się ze Szkocją.
"Presja, którą odczuwamy, to presja sukcesu, ale cała reszta to tylko kwestie przyniesione z zewnątrz. Sukces sportowy to jedna z części życia, ale nie będę szalał z powodu czegoś, co sprawia mi radość od trzeciego roku życia" - powiedział Nagelsmann.
"Mądrze byłoby cieszyć się grą. Przed nami dwa ważne mecze, potem kluczowa dwumiesięczna faza dla trenerów, a następnie Euro".
Niemcy zagrają również z Ukrainą w Norymberdze 3 czerwca, a cztery dni później zmierzą się z Grecją w Monchengladbach w swoich ostatnich meczach towarzyskich przed rozpoczęciem Euro.
"Nie podoba mi się presja i myślenie 'a co jeśli przegramy'. Życie jest wspaniałe, a piłka nożna jest jego częścią i zawsze jest zabawna. To piłka nożna, a nie polityka czy poważna decyzja dotycząca 30 000 pracowników" - powiedział Nagelsmann.
"To piłka nożna i powinna budzić emocje. Postaramy się wygrać, a jeśli nie, spróbujemy ponownie we wtorek".