Ukraina rozegra finałowy baraż o awans do Euro 2024 na Tarczyński Arenie
Mecz Ukraina-Islandia 26 marca o 20:45 możesz śledzić z Flashscore
Jaremczuk na wagę awansu do finału
Ukraina jeszcze przed losowaniem ścieżek barażowych była jednym z głównych faworytów do awansu na mistrzostwa Europy przez baraże. Po co najmniej dobrych kwalifikacjach nasi sąsiedzi zrównali się punktowo z Włochami, ale bilans zepchnął ich na trzecie miejsce i pozbawił bezpośredniego awansu.
W czwartkowy wieczór Ukraińcy wyjechali do Zenicy, gdzie gospodarzem półfinałowego barażu była reprezentacja Bośni i Hercegowiny. W pierwszej połowie obie drużyny neutralizowały się nawzajem i oddawały najwyżej niecelne uderzenia. Po przerwie na prowadzenie wyszli nieoczekiwanie miejscowi, gdy samobójcze trafienie zaliczył Mykoła Matwijenko.
Dopiero wprowadzony w 81. minucie Roman Jaremczuk okazał się jokerem na miarę tego określenia. Po czterech minutach wykończył piłkę od Konoplii, a w 88. minucie dołożył asystę przy rozstrzygającym trafieniu Artema Dowbyka.
Islandczycy obnażyli słabe strony Izraela
Drużyna ze Skandynawii po mieszanej kampanii kwalifikacyjnej skorzystała na jeszcze słabszych występach rywali, którzy od miesięcy nie mogą grać w swoim kraju. W czwartkowym pojedynku w Budapeszcie to goście mogli prowadzić jako pierwsi, gdy w połowie pierwszej części dobitkę zmarnował Orri Óskarsson.
Ta okazja się zemściła, ponieważ Izrael otrzymał rzut karny i po 30 minutach prowadził za sprawą uderzenia Erana Zahaviego. Miny Izraelczyków zrzedły jednak, gdy mniej niż 10 minut później Albert Gudmundsson wyrównał pięknym strzałem po rzucie wolnym.
Jeszcze przed przerwą krótkim strzałem prowadzenie dał Arnór Traustason, co zmusiło Izrael do wzmożonych ataków po przerwie. Nie przyniosły jednak skutku, nawet drugi przyznany rzut karny (w 80. minucie) nie poprawił losu gospodarzy, którzy grali już w osłabieniu po czerwonej kartce Revivo. Końcówka należała do Islandii, w której hat-tricka skompletował Gudmundsson, podnosząc prowadzenie w 83. i 87. minucie.