Vertonghen wierzy w Lukaku. "Mam do niego duże zaufanie"
Lukaku zmarnował kilka dobrych okazji po szokującej porażce 0:1 ze Słowacją we Frankfurcie, choć dwukrotnie trafił do siatki.
Pierwszy z goli został uznany za spalonego, a drugigo cofnięto po sprawdzeniu VAR pod kątem zagrania piłki ręką w fazie przygotowawczej, przez co Belgia nie zdobyła wyrównania w końcówce. W sobotę w Kolonii Belgia zmierzy się z Rumunią w drugim meczu grupy E.
„Mam duże zaufanie do Romelu, zwłaszcza pod względem mentalnym i jakościowym. Uwielbia te momenty, gdy presja i skupienie są na nim skupione, a w sobotę jestem pewien, że znajdzie właściwą drogę” – powiedział 37-letni Vertonghen, który wrócił do zdrowia po kontuzji.
„Możesz mieć najlepsze wykończenie na treningach, ale w meczach jest presja, a przeciwnicy wystawiają się na ryzyko, ale mamy w zespole wszystkie cechy, które pozwalają na regenerację. Byłbym bardziej zmartwiony, gdybyśmy nie mieli odpowiedniej jakości, więc jestem pewien, że w sobotę zdobędziemy bramkę” - powiedział.
Vertonghen większość ze swoich 154 występów rozegrał u boku 31-letniego Lukaku, który w 116 meczach w reprezentacji zdobył 85 bramek.
„Oczywiście zespół jest bardzo rozczarowany wczorajszym wynikiem” – powiedział Vertonghen na wtorkowej konferencji prasowej.
„Zawsze chcesz, aby pierwszy mecz na turnieju odciążył nieco presję, ale teraz presja jest prawdopodobnie jeszcze większa i dlatego jesteśmy rozczarowani. Nie jesteśmy rozczarowani sposobem, w jaki graliśmy, ani szansami, które stworzyliśmy lub sposobem w jaki się broniliśmy” - powiedział.
Vertonghen nie uważa, że zespół powinien próbować grać inaczej.
„Moim zdaniem byłby to błąd. Oczywiście najłatwiejszą odpowiedzią jest strzelanie goli i unikanie ich utraty. Ale tak, nastawienie jest kluczowe, trzeba atakować, a potem wygrywać i dalej robić to, co robiliśmy przez cały sezon” – powiedział o serii meczów bez porażki Belgii przed poniedziałkową porażką.