W meczach o punkty Polacy bez Lewandowskiego sobie nie radzili. Teraz muszą wygrać
Swój pierwszy występ z orzełkiem na piersi Lewandowski zaliczył we wrześniu 2008 roku, w trakcie eliminacji do mistrzostw świata w Republice Południowej Afryki. Już wtedy pojawiał się na boisku na tyle często, że omijał ewentualnie pojedyncze mecze. Od jesieni 2009 roku, aż do Euro 2012, Polska grała za to same mecze towarzyskie. Ich oczywiście nie ma co traktować z pełną powagą, chociaż nawet w nich Lewandowski rozegrał zdecydowaną większość spotkań.
Potem nastąpiły jeszcze nieudane w wykonaniu naszej reprezentacji eliminacje do mundialu w 2014 roku, aż wreszcie stery w kadrze przejął Adam Nawałka. To wówczas Lewandowski stał się kapitanem kadry, Polska wygrała z Niemcami 2:0 na Stadionie Narodowym, a rozpoczęta wtedy wielka kariera obecnego zawodnika Barcelony w reprezentacji trwa aż do teraz. Na ten moment ma on 144 występy, 81 bramek i 31 asyst w narodowych barwach.
Jeżeli skupimy się tylko na spotkaniach eliminacyjnych, które poza wielkimi turniejami są najważniejsze, od tamtego czasu Lewandowski opuścił zaledwie dwa spotkania! Mowa o meczu na Wembley w 2021 roku, gdy leczył kontuzję, a kadra Paulo Sousy przegrała z Anglią 1:2. Drugie spotkanie miało miejsce kilka miesięcy później, gdy portugalski szkoleniowiec nie zdecydował się awizować Lewandowskiego nawet na ławce rezerwowych, licząc, że spotkanie z Węgrami samo się wygra, a Polacy przegrali na Stadionie Narodowym 1:2 i o katarski mundial musieli walczyć w barażach.
Znacznie więcej meczów Lewandowski opuścił w Lidze Narodów. Spotkań towarzyskich nawet nie ma co liczyć, ponieważ nie mają one niemal żadnej sportowej wartości, a lider kadry mógł w ich trakcie po prostu odpoczywać. Mecze Ligi Narodów teoretycznie są o punkty, które mogą nawet pomóc w awansie na wielki turniej, ale jednak rangą odstają od spotkań w eliminacjach. Pokazuje to także liczba spotkań, które opuścił w niej Lewandowski. W tych rozgrywkach nie miał bowiem takich oporów, by odpuścić kolejny występ.
Kapitan reprezentacji nie zagrał bowiem w czterech takich meczach, biorąc jednocześnie udział w 12 innych. Nie zagrał więc w 25 proc. spotkań Polaków w tych rozgrywkach. W tym przypadku bilans biało-czerwonych pod nieobecność swojej największej gwiazdy również nie prezentuje się dobrze. Polska w takich meczach zremisowała i przegrała z Holandią, zremisowała Portugalią, a także wygrała z Bośnią. Nie są to złe wyniki, patrząc na klasę rywali, ale na pewno nie była to seria zwycięstw.
Tym razem kadrowicze, w dodatku w debiucie w roli selekcjonera Michała Probierza, staną przed zadaniem, jakiego jeszcze w swoich karierach nie mieli. Mimo że będą walczyć ze znacznie słabszymi rywalami - Wyspami Owczymi i Mołdawią - muszą zdobyć sześć punktów w dwóch spotkaniach, wiedząc, że ani na moment na boisku nie pojawi się w nich Lewandowski.