Yakin kontra Southgate: Starcie dwóch menedżerów z kontrastami na EURO 2024
Najpierw twarde fakty: Anglia pozostaje faworytem na papierze. Wynika to z faktu, że są niepokonani w dwóch poprzednich pojedynkach na Mistrzostwach Europy ze Szwajcarią, a przegrali tylko jeden z ostatnich 24 meczów ze Szwajcarią (17 zwycięstw, sześć remisów).
Ostatnia porażka Anglii ze Szwajcarami miała miejsce w maju 1981 roku. Co więcej, "superkomputer" Opta daje Anglii 59% szans na awans do półfinału.
Jednak twarde fakty to nie wszystko w piłce nożnej. To często nieoczekiwane rzeczy tworzą turniej Mistrzostw Europy. Nadchodzący mecz również może być niespodzianką, a biorąc pod uwagę występy obu drużyn w 1/8 finału, Szwajcaria ma duże szanse na zdenerwowanie Anglików.
Dominacja Szwajcarów
Szwajcarzy świętowali po zwycięstwie 2:0 nad broniącymi tytułu Włochami. Szwajcarskie media stwierdziły, że był to najlepszy występ we współczesnej erze - a przynajmniej wyraźnie najlepszy pod wodzą Murata Yakina. 49-latek stoi na czele męskiej reprezentacji Szwajcarii od 2021 roku.
Mocny występ był nie tylko widoczny na boisku - można go również poprzeć statystycznie. Szwajcarzy kończyli mecz z wynikiem 16 do 11 strzałów (4 do 1 na bramkę), ze stosunkiem xG 1,25-0,73 i 22 do 12 w akcjach z piłką w polu karnym przeciwnika.
Prowadzenie w pierwszej połowie, w której Nati mieli 10 strzałów i 58% posiadania piłki, było jak najbardziej zasłużone. Gol Remo Freulera w 37. minucie został poprzedzony sekwencją 31 podań - najwięcej przed golem na Mistrzostwach Europy od czasu rozpoczęcia szczegółowego rejestrowania danych.
Szwajcarzy byli niezwykle dokładni w swoich podaniach - wskaźnik skuteczności podań na poziomie 92% był najwyższy dla reprezentacji narodowej w meczu na dużym turnieju od 1966 roku.
Taktyczny mistrz Yakin
Jak dotąd największym zwycięzcą w szwajcarskim obozie był trener Murat Yakin, który przed turniejem nie obył się bez kontrowersji. Wynikało to głównie z jego mieszanych występów podczas kwalifikacji do Mistrzostw Europy.
Jednak do tej pory na Mistrzostwach Europy udowodnił, że jest taktykiem, którego decyzje się sprawdziły.
W pierwszym meczu z Węgrami niespodziewanie wybrał do wyjściowego składu Kwadwo Duaha i Michela Aebischera. Duah strzelił bramkę na 1:0 po asyście Aebischera, a człowiek, który zapewnił asystę, sam strzelił drugiego gola na krótko przed przerwą.
Przeciwko Szkocji od początku rozpoczął Xherdan Shaqiri, który strzelił genialnego gola na 1:1, podczas gdy w pojedynku z Niemcami o pierwsze miejsce w grupie A, Yakin niespodziewanie wybrał Fabiana Riedera, a pomocnik wykonał solidną robotę, gdy gospodarze zostali zepchnięci na skraj porażki.
Przeciwko Włochom Yakin wprowadził do wyjściowej jedenastki Rubena Vargasa w miejsce zawieszonego Silvana Widmera. Skrzydłowy Augsburga strzelił pierwszego gola i sam zdobył drugiego - po czym został uznany Graczem Meczu UEFA.
Angielskie gwiazdy walczą
Następny przeciwnik Yakina może tylko pomarzyć o tak udanych decyzjach, ponieważ Gareth Southgate nadal spotyka się z dużą krytyką w angielskiej prasie. Chociaż Trzy Lwy awansowały jako zwycięzcy grupy (z pięcioma punktami, podobnie jak Szwajcaria), występy drużyny były dalekie od przekonujących.
W meczu ze Słowacją, wysoce utytułowany atak złożony z Jude'a Bellinghama, Harry'ego Kane'a, Phila Fodena i Bukayo Saki z trudem znajdował luki w obronie przeciwko zdecydowanemu przeciwnikowi i wydawało się, że Southgate nie ma planu B, do którego mógłby się zwrócić przez większą część drugiej połowy.
Dopiero dzięki genialnemu uderzeniu Bellinghama selekcjoner Anglii mógł odetchnąć z ulgą. Strzał Bellinghama w 95. minucie był pierwszym celnym strzałem Anglii.
Drugi został dodany w dogrywce, po główce Harry'ego Kane'a na 2:1, ale Słowacja była bardziej niebezpieczną drużyną pod względem xG (2,15-1,52).
Duża część krytyki pod adresem Southgate'a skupiła się na zawodnikach z pola. Phil Foden, który w Manchesterze City grał głównie na prawej stronie lub w środku, nie może rozwinąć się na lewym skrzydle, podczas gdy Bukayo Saka również ma trudy na swoim tradycyjnym prawym skrzydle.
Boczni obrońcy - Kyle Walker i Kieran Trippier, którzy znaleźli się w wyjściowej jedenastce przeciwko Słowacji - również nie uniknęli krytyki. Po meczu ze Słowacją uzasadnione okazały się zarzuty, że nie wykonują oni wystarczającej liczby podań w tercji ataku: Walker zagrał tylko 34% swoich podań do przodu, a Trippier miał 30% w tej kategorii.
Siła Szwajcarów, słabość Anglików
Co ciekawe, słabość Anglii pokrywa się z siłą Szwajcarii. Ostatnio Yakin zawsze znajdował dynamiczne i skuteczne rozwiązania na flankach w swoim elastycznym systemie 3-4-2-1.
Przeciwko Węgrom użył Aebischera jako lewego skrzydłowego, który przesunął się do środka, podczas gdy przeciwko Włochom wystawił Dana Ndoye na prawej flance, szybkiego i ofensywnie nastawionego skrzydłowego.
W połączeniu z silnym środkiem pola (Xhaka/Freuler) i stabilną obroną (Rodriguez/Akanji/Schar), zapowiada się to na duże wyzwanie taktyczne dla Southgate'a.
To, w czym Anglia ma przewagę nad Szwajcarią, to ofensywa ze światowymi gwiazdami, takimi jak Bellingham i Kane (po dwa gole w turnieju). Siedem bramek Szwajcarii zostało zdobytych przez siedmiu różnych graczy. Tylko Hiszpania (również siedmiu) ma tylu różnych strzelców w turnieju przed ćwierćfinałami.
Pytanie brzmi, czy Yakin będzie kontynuował szwajcarską bajkę piłkarską ze swoim silnym kolektywem. W końcu zbliża się pierwszy półfinał na dużym turnieju. A może stoicki Southgate będzie trenerem, który poprowadzi Anglię do pierwszego tytułu od 1966 roku? Odpowiedź poznamy w sobotę.