ŁKS bardzo szczęśliwie zremisował z Łęczną, Odra ograła GKS w Katowicach
Odra Opole znakomicie weszła w mecz, bo już w 6. minucie gola strzelił Borja Galan, a asystował mu Maciej Makuszewski. Ten sam duet spowodował też podwyższenie prowadzenia po upływie trzydziestu minut gry. Tym razem to Hiszpan asystował, a Polak trafił do siatki.
GKS nie był w stanie odpowiedzieć i przegrał przed własną publicznością 0:2. Odra Opole dzięki temu zwycięstwu wydostała się ze strefy spadkowej i ma dwa punkty przewagi nad Skrą Częstochowa. Ekipa z Katowic zawodzi w tym sezonie. Plasują się oni dopiero na 12. miejscu i mają na koncie 31 punktów.
Zremisował Ruch, zremisowała Termalica, przegrała Wisła. ŁKS nie chciał iść drogą czołówki tabeli i przełamać serię faworytów w 26. kolejce. Ta sztuka im się jednak nie udała, ponieważ bardzo szczęśliwie zremisowali z Górnikiem Łęczna.
Gospodarze zadali cios już w 17. minucie meczu. Piłkę do siatki skierował Egzon Kryeziu i Górnik prowadził 1:0. Po godzinie gry była szansa na powiększenie przewagi, ale rzutu karnego na gola nie zamienił Damian Gąska.
Zemściło się to w 94 minucie. Wtedy Stipe Juric pokonał Macieja Gostomskiego i wybuchła radość w drużynie Kazimierza Moskala. Gracze Ireneusza Mamrota nie zdołali utrzymać prowadzenia. Jednka mimo wszystko pod jego wodzą klub radzi sobie bardzo dobrze. Prowadził ich w pięciu ligowych meczach. Dwa z nich wygrał, a trzy zremisował.
ŁKS powiększył nieco przewagę nad trzecią Wisłą Kraków i ma w tej chwili o siedem punktów więcej od Białej Gwiazdy.