Trzecia nowa arena w tym roku, dziś otwarcie płockiego Orlen Stadionu
Nie udało się utrzymać w PKO Ekstraklasie, więc będzie ciężko z zapełnianiem widowni regularnie. Mimo wszystko jest co świętować, po latach gry na wysłużonym Stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku ukończony został jego następca, w dodatku ze skomercjalizowaną nazwą, która – Orlen Stadion.
Jednopoziomowa widownia dla 15 004 widzów wydaje się optymalna dla potencjału Wisły Płock, oczywiście zakładając jej rychły powrót i rywalizację na najwyższym szczeblu krajowych rozgrywek. Do tego stadion o eleganckiej, ażurowej fasadzie udało się dostarczyć za skromną przy obecnych realiach rynku budowlanego kwotę 133 milionów złotych.
Co prawda o wielkim święcie nie może być mowy, gdy Nafciarze grają tylko w Fortuna 1 Lidze, ale miasto Płock i Wisła włożyły sporo wysiłku, by umilić fanom mecz otwarcia. Już przed południem rozpoczęły się pierwsze rodzinne atrakcje dla kibiców, przewidziano również koncerty trzech płockich zespołów muzycznych, spotkanie z legendami Wisły, a tuż przed pierwszym gwizdkiem również odegranie płockiego hejnału.
Rywal w pojedynku otwarcia to co prawda beniaminek ligowy, ale też dwukrotny mistrz kraju i regionalny rywal, z którym Nafciarze nie grali od 16 lat. Ostatnie zwycięstwo nad Czarnymi Koszulami to wspomnienie dla starszych kibiców – miało miejsce w grudniu 2005 roku. Początek meczu w ramach 7. kolejki ligowej dziś o 17:30. Mecz symbolicznie rozpocznie minutę wcześniej prezydent Płocka Andrzej Nowakowski, a dopiero po nim do akcji wkroczą piłkarze.
Inauguracja płockiego stadionu to już trzecie otwarcie nowej areny piłkarskiej w tym roku. Pierwszy był stadion sosnowieckiego ArcelorMittal Parku, nowy dom Zagłębia i tymczasowa przystań Rakowa Częstochowa w meczach pucharowych. W sierpniu oglądaliśmy inaugurację długo wyczekiwanego stadionu Radomiaka.
Niewykluczone, że doczekamy jeszcze czwartego nowego stadionu w tym roku. Opóźniona budowa areny dla Sandecji Nowy Sącz ma nowy termin ukończenia przewidziany na listopad tego roku. Czy piłkarze zdążą zagrać przy Kilińskiego przed końcem rundy? Biorąc pod uwagę odbiory i testy – może braknąć czasu.