Transfery trenerskie w tym kierunku zdarzają się rzadko, ale Hajduk Split ma spore aspiracje, a Gennaro Gattuso nie może narzekać na nadmiar ofert. Jako piłkarz wciąż jest legendą, ale jako trener ostatnio szybko żegnał się ze swoimi drużynami. W Valencii wyniki były fatalne i ostał się 22 mecze, w Olympique Marsylia istotnie lepsze, ale nie dość dobre, by przetrwać dłużej niż 24 mecze.
46-letni Gattuso pozostawał bez pracy od 20 lutego, gdy rozstali się z nim na Lazurowym Wybrzeżu. Teraz przenosi z Włoch się na drugą stronę Adriatyku, by w Splicie powalczyć o odbudowę krajowego giganta. Przypomnijmy, że Hajduk nie tylko stracił bardzo wiele względem odwiecznego rywala - Dinama Zagrzeb - ale skończył sezon ligowy dopiero na trzecim miejscu, przegrywając również rywalizację z innym nadmorskim ośrodkiem, Rijeką.
Jak słusznie wskazuje Hajduk w oficjalnym komunikacie na stronie internetowej, ostatni imponujący wynik Gattuso jako trenera to jego pobyt w Napoli, gdzie od 2019 do 2021 roku udało mu się wypracować więcej niż solidną średnią 1,89 pkt na mecz, zdobywając z drużyną Puchar Włoch po wielu latach posuchy.
Posucha trwa też nad Adriatykiem, gdzie Dinamo od siedmiu lat nie oddaje krajowej korony, a Hajduk miał ją na głowie ostatnio 19 lat temu, w sezonie 2004/05. Od tego czasu udawało się już tylko trzykrotnie zdobywać Puchar Chorwacji.
Gennaro Gattuso pojawi się osobiście w Splicie w przyszłym tygodniu i zostanie oficjalnie zaprezentowany na stadionie Poljud. Hajduk będzie jego dziewiątym klubem w siódmej lidze.