Kto pamięta realia lat 90. i początku XXI wieku, ten zna smak letnich rozczarowań, gdy kolejne kluby nie były w stanie spiąć finansowo swojego startu i odpadały z rozgrywek bez wyjścia na boisko. Posmak tamtych wydarzeń fani polskiej piłki dostali w czwartkowy wieczór, gdy z Betlic 2 Ligi wypadły najpewniej dwie dobrze znane i przez lata stabilne drużyny – Radunia Stężyca i Wisła Puławy. 

Stężyca już nie sfinansuje tak silnej Radunii

Gra drużyny z maleńkiej Stężycy na centralnym poziomie rozgrywek była wynikiem ogromnego nacisku i nie mniejszych wydatków poprzedniego wójta, Tomasza Brzoskowskiego. Ireneusz Stencel, który zastąpił go po wygranych kwietniowych wyborach, również jest silnie związany z klubem, ale postanowił, że kurek z pieniędzmi podatników trzeba zakręcić. 

Koniec Radunii na trzecim poziomie jest więc naturalną konsekwencją zapowiedzi, a jednak przyszedł nagle i opatrzony zdawkowym komunikatem w czwartkowy wieczór. "W dniu dzisiejszym Zarząd Klubu Radunia Stężyca podjął decyzję o wycofaniu zespołu z 2 Ligi".

Grupa Azoty ma kłopoty? Kolejny klub wraz z nią

Jeśli komunikat klubu ze Stężycy wydaje się zdawkowy, to i tak wydaje się lepszy niż wiadomości z Puław, gdzie potwierdzenia wycofania jeszcze formalnie nie ma. Na dzień przed piątkowym walnym zgromadzeniem delegatów-członków klubu Głos Wielkopolski przedstawił jednak bardzo ponury obraz sytuacji. 

Piłkarze od miesięcy bez wynagrodzeń, wiele umów wygaśnie z końcem tego tygodnia i nie ma warunków finansowych, by je przedłużyć. Czwartkowy trening został przedwcześnie skończony. Działacze szukali pomocy u władz miasta, ale oczekiwane przez nich 2 mln zł (prawie 10 razy więcej niż miasto wpłaca) okazało się nierealne.

Pierwotną przyczyną tarapatów jest gigantyczny kryzys w państwowej Grupie Azoty, która przez lata była głównym sponsorem Wisły. Wraz z początkiem maja spółka skarbu państwa zapowiedziała, że współpracę zakończy 30 czerwca. Przyczyną jest konieczność redukcji wydatków przez Grupę, która zanotowała rekordowe straty za 2023 rok. Bez Grupy Azoty klub nie ma żywiciela, by dalej grać na centralnym poziomie. Na oficjalne potwierdzenie czekamy, ale trudno wyobrazić sobie inne wyjście niż wycofanie z rozgrywek.

Skra i Lech II skorzystają na kryzysowej sytuacji?

W obliczu zwolnienia dwóch miejsc w rozgrywkach trzeciego poziomu, do gry wracają dwaj spadkowicze, którzy kończyli sezon 2023/24 bliżej utrzymania: Skra Częstochowa oraz Lech II Poznań.