Feyenoord wygrywa Johan Cruijff Schaal po niesamowitym widowisku zwieńczonym rzutami karnymi
W PSV Luuk de Jong tyle co zmieścił się w składzie. Napastnik i kapitan opuścił kilka sesji treningowych w tym tygodniu, ale w porę wyzdrowiał po chorobie. W Feyenoordzie Timon Wellenreuther okazał lepszy od Justina Bijlowa, który na razie będzie musiał zadowolić się rolą rezerwowego.
Wellenreuther był bohaterem rzutów karnych, zatrzymując uderzenie Johana Bakayoko. Dramatyczny rzut karny Guusa Tila - również zmarnowany przez strzelca - rozstrzygnął losy spotkania w Eindhoven.
Noa Lang otworzył wynik w imieniu mistrzów kraju i gospodarzy po dziewięciu minutach, zanim Santiago Giménez strzelił na wyrównanie z 11 metrów. Zaledwie cztery minuty po jego golu, w 33. minucie, Bart Nieuwkoop wyprowadził Feyenoord na prowadzenie po podaniu od Meksykanina.
Dwie cudowne obrony Waltera Béniteza z bardzo bliskiej odległości utrzymały PSV Eindhoven w grze, a drużyna z Eindhoven wyrównała z Feyenoordem tuż po upływie połowy. Na tym się jednak nie skończyło: Giménez strzelił kolejnego karnego, ale Guus Til wyrównał na 3:3 w 65. minucie. W 72. minucie 19-letni Antoni Milambo myślał, że Feyenoord naprawdę wstrzeli sobie drogę do wzniesienia Johan Cruijff Schaal, ale Luuk de Jong strzelił trzeciego karnego w toku meczu, dzięki czemu PSV miało 4:4 po 80 minutach i dopiero seria jedenastek dała rotterdamczykom triumf.