Trener Al-Hilal, Ramon Diaz, wraca do domu. Według mediów jego następcą może być Tite
Po doniesieniach lokalnych mediów, że poważnym kandydatem do przejęcia sterów w klubie jest były trener Brazylii Tite, przedstawiciele Al-Hilal poinformowali w niedzielę, że drużynę do końca sezonu będzie prowadził syn Diaza, Emiliano, zaczynając od wtorkowego starcia z liderami ligi.
Kontrakt Diaza wygasa z końcem sezonu, a Al-Hilal dodał w oświadczeniu, że zatwierdzili jego prośbę o opuszczenie kraju po "wypadku samochodowym, w którym brali udział członkowie jego rodziny, jedna osoba zginęła, a dwie osoby zostały ranne"
Dziennik sportowy Arriyadiyah poinformował, że Al-Hilal nie przedłuży umowy Diaza i rozmawiał z Tite, który prowadził Brazylię na ostatnich dwóch mundialach, o jego zastąpieniu.
Bogaty klub z Rijadu trafił ostatnio na pierwsze strony gazet na całym świecie, gdy źródło zbliżone do Lionela Messiego potwierdziło Reutersowi, że złożył on formalną ofertę podpisania kontraktu z kapitanem reprezentacji Argentyny.
Drugi sezon Diaza w Al-Hilal zaczął się dobrze - od 18. tytułu mistrzowskiego w zeszłym sezonie, ale trener spotkał się z krytyką po przegranej w finale Azjatyckiej Ligi Mistrzów z japońską Urawą Red Diamonds - prowadzoną przez Macieja Skorżę - i po zwolnieniu tempa w wyścigu o mistrzostwo.
Argentyńczyk do pewnego stopnia zrehabilitował się, gdy Al-Hilal pokonał Al-Wehdę w rzutach karnych w zeszłym tygodniu i wygrał 10. Puchar Króla, ale nawet celebrując ten wyczyn, klubowy zespół mediów społecznościowych wskazywał, że rządy Diaza dobiegają końca.
"Diaz żegna się 10. mistrzostwem" - czytamy w wiadomości zamieszczonej w piątek na klubowym koncie na Twitterze.