Ancelotti zachowuje spokój po remisie z Rayo: Ważne jest, aby nie przegrywać takich meczów
"Los Blancos " przegrali w tym sezonie tylko jedno ligowe spotkanie, ulegając 1:3 z Atlético Madryt w 6. kolejce. Do niedzielnego meczu z 14. drużyną w tabeli przystępowali w roli zdecydowanego faworyta. Joselu otworzył wynik w 3. minucie. Jednak w 27. minucie gospodarze wyrównali, gdy Raúl De Tomás wykorzystał rzut karny podyktowany za zagranie piłki ręką przez Eduardo Camavingę. Pomimo kilku szans, żadna z drużyn nie zdobyła już bramki. Co więcej, Real będzie musiał poradzić sobie bez obrońcy Daniego Carvajala, który udał się do szatni w 95. minucie po otrzymaniu drugiej żółtej kartki, w następnym meczu ligowym z Sevillą.
Los Blancos stracili szansę na zbudowanie ośmiopunktowej przewagi na szczycie tabeli. "Do rzutu karnego graliśmy naprawdę dobrze, potem wszystko się zmieniło. To był inny mecz z wieloma pojedynkami i nie było łatwo wymyślić jakieś pomysły" - powiedział Ancelotti cytowany przez AFP. Jeśli chodzi o walkę o tytuł, Włoch oświadczył:
"Aby wygrać ligę nie można przegrywać meczów, w których się nie wygrywa. Czasami remisy mogą trochę boleć, ale mogą też być pozytywnym krokiem, który przybliża nas do ligowego triumfu".
Trener Raya Francisco Rodríguez w zeszłym tygodniu z bilansem 10 remisów i porażek pożegnał się z drużyną. Klub grał więc przeciwko Realowi już pod wodzą nowego trenera Iñigo Péreza. "Zdobycie punktu ma dla nas wiele aspektów, wszystkie pozytywne. Jesteśmy o jeden punkt bliżej uratowania się i jeden punkt dalej od spadku. Jestem bardzo dumny z tego meczu" - ocenił.