Barcelona niepokonana w San Sebastian od siedmiu kolejnych lat. Przedłużą serię?
Real Sociedad stał się w ostatnich latach jedną z największych atrakcji hiszpańskiej ligi. Faktycznie są jedną z drużyn, które grają najlepszy futbol w pierwszej lidze. Co więcej, są na dobrej drodze, aby wyjść z grupy Ligi Mistrzów. Solidna, niemal gwarantowana dyspozycja sprawia, że szczególnie trudno jest strzelić gola na Reale Arena.
Pomimo tego, Barcelona przed sobotnim meczem może wracać do wizyt w San Sebastian z satysfakcją. W ostatnich siedmiu sezonach mogła czuć się tam bardzo komfortowo, nie notując ani jednej porażki. I to pomimo faktu, że ostatnie spotkanie pomiędzy obiema drużynami zakończyło się zwycięstwem Txuriurdin. Miało ono miejsce na Camp Nou i było dniem, w którym Barcelona świętowała swój tytuł ligowy.
W zeszłym sezonie, w połowie sierpnia, Robert Lewandowski zaliczył jeden ze swoich pierwszych występów jako zawodnik Barçy, zdobywając dwa pierwsze gole dla Katalończyków w zdecydowanym zwycięstwie 4:1. Dembélé i Ansu Fati również zdobywali wówczas bramki.
Rok wcześniej decydował jeden gol Aubameyanga, który przypieczętował mecz, za to w stolicy prowincji Guipuzkoa porażka z sezonu 21/22 wciąż kłuje w oczy. Cyklon przetoczył się wtedy przez San Sebastian, w postaci zwycięstwa 6:1 z asystami Messiego i Desta oraz bramkami Griezmanna i Dembélé.
Pamiętna jest również wygrana Culés 4:2 w sezonie 17/18, gdy Duma Katalonii zaliczyła efektowny powrót. Willian José i Juanmi dali Realowi prowadzenie, ale świetna gra Blaugrany zaowocowała golami Paulinho, Luisa Suáreza (dwa) i Messiego na 4:2. Jedyne remisy miały miejsce w 19/20 (2:2) i 16/17 (1:1).