Barcelona pokonała Real Sociedad w hicie kolejki. Blaugrana znów wiceliderem tabeli LaLiga
Pierwszą dogodną okazję w meczu rozgrywanym na Estadio Olímpico stworzyli sobie goście. Już w 5. minucie spotkania idealne podanie w pole karne otrzymał Sheraldo Becker. Napastnik z Surinamu wymanewrował obrońcę, ale jego mocny strzał przeleciał jedynie nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Marca-Andre ter Stegena.
Były gracz Unionu Berlin wciąż wykazywał się aktywnością, a w jednej z kolejnych akcji znów uciekł spod opieki defensywy i umieścił piłkę w siatce. Gol nie został jednak uznany, gdyż zawodnik znajdował się na pozycji spalonej. Było to jednak kolejne ostrzeżenie ze strony gości, którzy pokazali, że przyjechali do stolicy Katalonii po pełną pulę.
To podziałało na gospodarzy motywująco. Najpierw w 38. minucie Raphinha trafił w słupek, a dobitka Ilkaya Gundogana okazała się niecelna. Jednak chwilę później było już 1:0. Prowadzenie swojej drużynie zapewnił Lamine Yamal, posyłając precyzyjny strzał ze skraju pola karnego w lewy dolny róg bramki.
Druga odsłona meczu to seria niewykorzystanych szans. Najpierw potężny strzał sprzed szesnastki oddał Raphinha, ale Alex Remiro popisał się wspaniałą interwencją. Kilkadziesiąt sekund później po indywidualnym rajdzie i minięciu defensywy piłkę obok słupka posłał Brais Mendez. Sposobu na bramkarza nie znalazł także Takefusa Kubo.
W 76. minucie trener Xavi zdjął z boiska Roberta Lewandowskiego, który w tym meczu musiał głównie walczyć z ostro grającymi obrońcami. W jego miejsce pojawił się Ferran Torres, który już po chwili miał fantastyczną okazję na podwyższenie wyniku, jednak i on przegrał pojedynek z Remiro.
W 91. minucie piłkę w polu karnym zagrał Alvaro Odriozola. Początkowo sędzia Guillermo Cuadra Fernández nakazał kontynuować grę, ale po chwili udał się do monitora VAR. Po krótkiej analizie zdecydował się podyktować jedenastkę, którą na gola zamienił Raphinha, ustalając wynik spotkania na 2:0. Dzięki wygranej Barcelona wróciła na fotel wicelidera LaLiga, z kolei Real Sociedad pozostał na siódmym miejscu w tabeli.