Barcelona potwierdza porozumienie z Jordim Albą w sprawie zerwania kontraktu
Barcelona potwierdziła w środę odejście Jordiego Alby (34), zawodnika, który odegrał ważną rolę w ciągu jedenastu lat spędzonych w katalońskim klubie. W tym sezonie miał znacznie trudniejszy czas rywalizując z Alejandro Balde, który zaczął wyrabiać sobie markę w zeszłym sezonie, ale jego pozycja była niekwestionowana przez zdecydowaną większość pobytu w klubie.
Obrońca odchodzi rok wcześniej niż oczekiwano, czyli rok przed końcem kontraktu z Barcą. Obie strony doszły jednak do porozumienia w sprawie zerwania umowy. Warto pamiętać, że lewy obrońca jest jednym z najlepiej opłacanych piłkarzy na Camp Nou i jeśli na w klubie brakuje płynności finansowej, to jest to dobra wiadomość w kontekście zmniejszenia funduszu płac i możliwości rejestrowania nowych zawodników w kolejnym oknie transferowym.
W najbliższą niedzielę defensor pożegna się z Cules po ponad dekadzie spędzonej w klubie. Jest to ostatni mecz u siebie dla drużyny Xaviego Hernandeza, a zatem będzie miał okazję przeżyć swój ostatni dzień jako zawodnik w miejscu, które było jego domem.
Po tym, jak we wtorek ponownie był zmiennikiem i nie zagrał ani minuty, powinien znaleźć się w wyjściowym składzie. Pomimo faktu, że Alba miał kilka starć z fanami w ostatnim czasie, oczekuje się, że będzie dobrze traktowany w niedzielę. Będzie to również wyjątkowy dzień dla Sergio Busquetsa.
Statystyki piłkarza, który był trzecim kapitanem, są więcej niż niezwykłe: 19 tytułów, 26 bramek, 91 asyst i łącznie 458 występów. Są to liczby, które pokazują rolę, jaką odegrał od momentu przybycia i między innymi z tego powodu Katalończycy przygotowali emocjonalne wideo, w którym zebrano niektóre z najważniejszych wydarzeń z tych ponad 10 lat.
Przyszłość zawodnika nie jest na razie znana. Według niektórych mediów Alba mógłby wraz z Sergio Busquetsem dołączyć do drużyny Inter Miami występującej w amerykańskiej MLS. Jeszcze niedawno obrońca był łączony z Atletico, w którym podobno chętnie widziałby go trener Diego Simeone. Z pewnością wszystko wyjaśni się w ciągu najbliższych kilku tygodni, ale doświadczony piłkarz nie powinien narzekać na brak zainteresowania ze strony topowych klubów.