Wydawało się, że negocjacje utknęły w martwym punkcie, ale przedstawiciele Lipska byli skłonni szukać porozumienia z zarządem Barcelony, gdyż samemu Olmo bardzo zależało na transferze. Problemem była wysokość kwoty transferowej i jej rozłożenie na raty. Przeszkoda ta padła podczas wtorkowych negocjacji Deco w niemieckim mieście. Ostatecznie Barcelona zapewne zapłaci 55 milionów euro, mimo że Olmo powinien mieć w swoim obecnym kontrakcie klauzulę odejścia o pięć milionów euro wyższą.
Oczekuje się, że kluby potwierdzą umowę jeszcze w tym tygodniu. Jeśli tak się stanie, w zastępstwie Die Roten Bullen sięgna po Ryana Cherkiego z Lyonu jako zastępcę świeżo upieczonego mistrza Europy. Zainteresowała się nim także Borussia Dortmund, jednak w ostatnich tygodniach jej aktywność ostygła.
Olmo grał już dla Barcelony w kategoriach młodzieżowych, ale następnie udał się do Dinamo Zagrzeb, po czym był obserwowany przez Lipsk. Kataloński klub przygotował dla niego kontrakt do końca sezonu 2029/2030.