Barcelona zbada domniemane rasistowskie okrzyki względem Viniciusa w Clasico
Na nagraniu opublikowanym przez hiszpańskie media widać, jak kibic gospodarzy nazywa brazylijskiego skrzydłowego "małpą", a z innego miejsca rzucany jest przedmiot przypominający skórkę od banana.
"FC Barcelona zawsze będzie bronić wartości piłki nożnej i sportu, takich jak szacunek dla przeciwnika i zbadamy każdą rasistowską zniewagę, która mogła mieć miejsce tego popołudnia podczas meczu z Realem Madryt" - powiedział kataloński klub na X, wcześniej na Twitterze.
Vinicius, wyśmiewany przez kibiców na tymczasowym stadionie olimpijskim Barcelony, szczególnie zdenerwował ich, gdy został zmieniony w końcówce - już po tym, jak Jude Bellingham strzelił zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry.
23-latek zszedł z boiska powoli, odwracając się w stronę trybun, by świętować, wymachując pięściami, a trener Carlo Ancelotti ściągnął go z boiska za ramię. Ostentacyjnie świętującemu piłkarzowi towarzyszyły bardzo liczne wyzwiska i okrzyki, choć zejście odbywało się przy najdroższej (w domyśle: bardziej kulturalnej) trybunie.
"Zchodził bardzo spokojnie, powiedziałem mu, że musi zejść trochę szybciej... Pomogłem mu zejść" - powiedział włoski trener po meczu.
Vinicius wymienił również kilka zdań z Xavim podczas meczu, w związku z faulem przez obrońcę Barcelony Ronalda Araujo. "Bardzo szanuję Viniciusa. Powiedziałem mu, że to nie był faul" - powiedział Xavi.
Vinicius był również obrażany na tle rasowym w zeszłą sobotę podczas meczu Realu z Sevillą, a jeden z kibiców został wyrzucony. Skrzydłowy zwrócił uwagę na inne nagranie wideo, na którym dziecko wydaje się wykonywać rasistowski gest w jego kierunku w tym samym meczu.
"Przepraszam, że się powtarzam, ale jest to «odosobniony epizod» numer 19 i wciąż rośnie" - powiedział Vinicius w oświadczeniu z zeszłego weekendu.
Zawodnik był ofiarą rasistowskich nadużyć przy wielu innych okazjach podczas swojego pobytu w Hiszpanii, choć często prawo nie podejmowało żadnych działań. Ostatnio zeznawał przed hiszpańskim sądem 5 października za pośrednictwem wideokonferencji w ramach dochodzenia w sprawie skandalicznego zachowania kibiców w Valencii w maju.