Co czwarty klub ligi hiszpańskiej w sezonie 24/25 będzie z Madrytu

Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Co czwarty klub ligi hiszpańskiej w sezonie 24/25 będzie z Madrytu

Kroos, przed De Paulem i Griezmannem, w pojedynku Realu Madryt z Atlético de Madrid.
Kroos, przed De Paulem i Griezmannem, w pojedynku Realu Madryt z Atlético de Madrid.Profimedia
Awans Leganés do Primera Division oznacza, że pięć drużyn z madryckiej aglomeracji znajdzie się wśród elity hiszpańskiej piłki nożnej: Real Madryt, Atlético de Madrid, Getafe, Rayo i wspomniany beniaminek.

Madrycka piłka nożna jest w natarciu dzięki dubletowi Realu Madryt w Lidze Mistrzów, kwalifikacjom Atleti do Ligi Mistrzów, utrzymaniu Getafe i Rayo Vallecano oraz awansowi Leganés.

Madrycki "poker" w najwyższej klasie rozgrywkowej jest kamieniem milowym, ale nie dzieje się to po raz pierwszy. Z tymi samymi pięcioma bohaterami Wspólnota Madrytu zdominowała najwyższe loty krajowego futbolu w sezonie 2018/19. Wówczas po raz pierwszy w historii jedna prowincja miała pięciu reprezentantów.

Poza jeden ośrodek miejski wyjdziemy do poziomu regionu, po raz pierwszy w 1930/31 było pięć zespołów z Kraju Basków (Athletic, Real Sociedad, Arenas de Guecho, Real Unión i Alavés). Jednak społecznością, która najczęśćiej miała pięciu przedstawicieli w pierwszej lidze, jest Andaluzja, która osiągnęła to pięciokrotnie.

Dokonała tego w latach 71/72 (Granada, Málaga, Betis, Sevilla i Córdoba), w latach 08/09 (Sevilla, Málaga, Almería, Betis i Recreativo de Huelva), w latach 13/14 (Sevilla, Málaga, Granada, Almería i Betis), w latach 14/15 (Sevilla, Málaga, Granada, Almería i Córdoba) oraz w latach 23/24 (Sevilla, Betis, Cádiz, Almería i Granada).