Gol Lewandowskiego, ale porażka Barcy. Girona wygrywa derby Katalonii i wyprzedza Real
Girona objęła prowadzenie w 12. minucie po "ukraińskiej" współpracy pomiędzy podającym Cygankovem i wykańczającym Dovbykiem, który zdobył ósmą bramkę w tym sezonie. Siedem minut później wynik wyrównał Robert Lewandowski. Polski napastnik główkował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, by świętować pierwszego gola od trzech meczów w lidze.
Jednak tuż przed przerwą prowadzenie gości po indywidualnej akcji przywrócił Miguel Gutierrez, a trzecią bramkę w 80. minucie po błędzie defensywy Blaugrany dołożył Valery. W miarę upływu minut w szeregi Girony wkradała się lekka nerwowość ze względu na perspektywę wielkiego sukcesu, ale piłkarze Michela wciąż byli w stanie dzilenie bronić się przed naporem Barcelony.
Niezwykle aktywny tego wieczoru Ilkay Gundogan zmniejszył deficyt, a przy stanie 3:2 doskonałą okazję zmarnował Lewandowski. Polak mógł zdobyć kolejną bramkę głową z bliskiej odległości, ale tym razem źle trafił w piłkę. Chwilę później Cristian Sthuani, kolejny rezerwowy, ustalił wynik na 4:2 i wielka sensacja stała się faktem.
Zaskakujący lider LaLiga pokonał Barcelonę po raz pierwszy w najwyższej klasie rozgrywkowej. Podopieczni trenera Xaviego przegrali u siebie po raz drugi w lidze w tym sezonie, po porażce z Realem w El Clasico pod koniec października.