Grający w dziesiątkę Real pogrąża się w ligowym kryzysie i przegrywa z Realem Sociedad
Zespół Roberta Lewandowskiego będzie mógł zapewnić sobie ligowy triumf już w najbliższej kolejce, w derbowym spotkaniu z Espanyolem. Barcelona ma 82 punkty po 33 meczach w La Liga, co daje jej przewagę 14 punktów nad Realem, który przegrał dwa z ostatnich trzech ligowych spotkań.
Królewscy mogą spaść dzisiaj nawet na trzecie miejsce w lidze, jeśli tylko Atletico Madryt wygra u siebie z Cadizem.
Real w spotkaniu z Sociedad dał odpocząć kilku kluczowym graczom, w tym Karimowi Benzemie i Luce Modricowi, przygotowując się tym samym do sobotniego finału Copa del Rey przeciwko Osasunie i półfinałowego pierwszego meczu Ligi Mistrzów z Manchesterem City.
Ekipa Carlo Ancelottiego musiała sobie radzić także bez zawieszonego Viniciusa Juniora, przez co nie była w stanie stworzyć zagrożenia rywalom.
"Kibice nie powinni w nas wątpić. W ciągu najbliższych dziesięciu dni mamy przed sobą najważnejsze mecze. Na początku sezonu wszyscy liczyliśmy, że będziemy teraz w takim miejscu” - powiedział Nacho. "Oczywiście chcielibyśmy być w innym miejscu w lidze, ale musimy szybko podnieść głowy i walczyć o tytuły, które nam pozostały" - dodał obrońca Realu.
Po słabej pierwszej połowie błąd obrońcy Edera Militao zaraz po przerwie dał Sociedad prowadzenie.
Wywierając presję na Alexandra Sorlotha z prawej strony pola karnego, Militao poślizgnął się i próbował podać piłkę do bramkarza Thibaut Courtois, które zostało przechwycone przez Take Kubo, który otworzył wynik spotkania, uderzając do pustej bramki.
Carvajal został za to wyrzucony z boiska po godzinie gry za drugą żółtą kartkę po wślizgu na Aihenie Munozie.
Następnie gospodarze powiększyli prowadzenie w 84. miejscu dzięki bramce 21-letniego Andera Barrenetxea, który przemknął niezauważony obok obrońców i wykorzystał podanie Davida Silvy.
„Zawsze wychodzimy po zwycięstwo, ale w ostatnich meczach, zwłaszcza na wyjazdach, nie pokazujemy poziomu, na jakim powinniśmy grać w takich rozgrywkach jak LaLiga. Było to widać dzisiaj - jeśli nie wyjdziesz z odpowiednią intensywnością, każdy może cię pokonać” - powiedział Nacho.