Guruzeta nigdy nie męczy się zdobywaniem bramek, Athletic wyprzedza Atletico
Athletic znajduje się w wyjątkowym momencie. Wszystko idzie po ich myśli, mają wsparcie rozentuzjazmowanych kibiców i za kilka tygodni mogą przejść do historii. Oprócz zakwalifikowania się do finału Pucharu Króla przeciwko Mallorce, cieszą się wymarzonym sezonem. A marzenia o Lidze Mistrzów stają się coraz bardziej realne.
Prześledź komplet statystyk meczu Athletic-Alaves
Po pierwsze, ze względu na presję, jaką drużyna z Bilbao wywiera na Atlético Madryt w sezonie, w którym Colchoneros mają ważne europejskie zobowiązania. Po wygranej w sobotę Athletic śpi na czwartym miejscu kosztem właśnie Atleti. A po drugie, ponieważ - choć może się to wydawać odległe - słabnąca Girona ma już tylko sześć punktów przewagi.
Przeciwko Deportivo Alavés, Athletic zaczął od szukania Williamsa głębokimi podaniami, chociaż pierwsza wyraźna szansa przyszła od Carlosa Vicente dla drużyny przyjezdnychh. Simon był na posterunku. Następnie Nico Williams miał szansę wyprowadzić Athletic na prowadzenie, ale został powstrzymany przez Siverę.
Unai Simón obronił rzut karny... i objawił się Guruzeta
W 30. minucie Gorosabel wszedł w pole karne i został powalony przez Nico Williamsa. Muñiz Ruiz przyznał rzut karny. Wykonywał Luis Rioja, a obronił go Unai Simón. Golkiper zaczyna stawać się specjalistą w obronie jedenastek, mając decydujące znaczenie dla Hiszpanii w ćwierćfinale ostatnich mistrzostw Europy przeciwko Szwajcarii i przeciwko Chorwacji w finale Ligi Narodów.
A w następnym ruchu było już 1:0. Kontratak prowadzony przez Nico Williamsa, który zrehabilitował się za poprzedni błąd. Atak zakończył się popisem Gorki Guruzety, który strzelił pierwszą bramkę meczu zewnętrzną częścią buta.
Zawodnik z San Sebastian kilka minut później zdobył drugiego gola po asyście drugiego z braci Williamsów. Ponownie kontratak Athletiku, w którym Iñaki pokonał obronę Alaves, a Guruzeta wykończył akcję na 2:0. Sędzia skonsultował się z VAR, ale Ghańczyk nie był na spalonym i gol został uznany.
Komfortowa druga połowa
Druga połowa była korzystna dla wszystkich zainteresowanych. Athletic kontrolował grę, a na San Mamés trwała impreza w ostatnim meczu u siebie przed finałem Copa del Rey w Sewilli. Najpierw jednak przerwa międzynarodowa, a potem wizyta na Bernabeu. Athletic mógł zresztą powiększyć swoje prowadzenie. Guruzeta był bliski skompletowania hat-tricka z piłką nad linią końcową, której nie zdołał trącić, ponieważ przybrała dziwny obrót.
Karuzela zmian była niezwykła, a między nimi Nico i Guruzeta zostali zastąpieni przez Raúla Garcíę i Berenguera. Wciąż był czas na podwójną szansę dla Iñakiego Williamsa, którą blokował Sivera, a Muniain posłał piłkę w chmury. Ostatecznie 2:0. Athletic jest teraz czwarty i wciąż marzy o Lidze Mistrzów.