Hat-trick Lewandowskiego. Barcelona umacnia się w tabeli, a Polak w klasyfikacji strzelców
36-letni napastnik (rozegrał całe spotkanie) trafił do bramki gospodarzy w siódmej oraz 22. i 32. minucie.
Pierwsze z tych trafień - głową po dośrodkowaniu Brazylijczyka Raphinhy - było jego 50. bramką w hiszpańskiej ekstraklasie, więc łącznie Polak ma ich już 52. Natomiast w obecnym sezonie Lewandowski zdobył 10 ligowych bramek i zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji strzelców.
Przy golu na 2:0 ponownie asystował Raphinha. Brazylijski skrzydłowy - wyprowadzając kontratak - popisał się imponującym rajdem przez ponad pół boiska i podał do Lewandowskiego, który dopełnił z bliska formalności.
Natomiast przy trzeciej bramce Polak wygrał pojedynek z bramkarzem rywali, posyłając piłkę w tzw. długi róg. W tym przypadku świetnie dostrzegł go na boisku Eric Garcia, który już na początku spotkania zastąpił kontuzjowanego Ferrana Torresa.
"Lewangoalski!" - napisała agencja AFP, dodając, że "Barcelona po raz kolejny postawiła na swojego gwiazdorskiego napastnika, który ugruntował pozycję lidera strzelców LaLiga".
W drugiej połowie bramki już nie padły. Dla dwunastego w tabeli Alaves to trzecia z rzędu porażka.
W bramce Barcelony po raz trzeci - licząc z Ligą Mistrzów - czyste konto zachował Inaki Pena, ale wkrótce do gry gotowy ma być ściągnięty z piłkarskiej "emerytury" Szczęsny. Klub zdecydował się na taki ruch ze względu na kontuzję podstawowego bramkarza Niemca Marca-Andre ter Stegena, który będzie pauzować prawdopodobnie do końca sezonu.
Na razie Szczęsny trenował kilka razy z zespołem, ale za wcześnie jeszcze na jego udział w meczach.
"Po przerwie (na spotkania reprezentacji narodowych - red.) będzie gotowy i do naszej dyspozycji" - zapewnił trener Barcelony Hansi Flick.
Duma Katalonii z dorobkiem 24 punktów jest liderem Primera Division. O trzy wyprzedza Real Madryt, który dzień wcześniej pokonał u siebie Villarreal 2:0, lecz stracił dwóch ważnych piłkarzy.
Doświadczony Dani Carvajal (kontuzja kolana) nie zagra przez wiele miesięcy, natomiast na razie nie będzie mógł trenować zdobywca efektownego gola w tym meczu Brazylijczyk Vinicius Junior, który - jak poinformował klub - doznał urazu szyi.