Hiszpańskie media komentują transfer Szczęsnego. Jak oceniają ten ruch?
Wiadomość o dołączeniu bramkarza do drużyny wicemistrza Hiszpanii odnotowały wszystkie ważniejsze dzienniki i portale w kraju, nie tylko te sportowe. „Barca ma w swoim składzie nowego zawodnika, który jest najlepszą, a także bardzo szybką odpowiedzią na poważną kontuzję, której nabawił się Marc-Andre ter Stegen” – pisze kataloński portal El Nacional.
W ocenie „Sportu”, Szczęsny „nie pasuje do współczesności, w której bramkarz jest postrzegany bardziej jako zawodnik z pola, inicjujący akcje ofensywne, ale raczej przywołuje na myśl staromodnego golkipera, stabilnego między słupkami bramki”.
Polak „może popełniać błędy jak każdy bramkarz, ale Polak nie poczuje zawrotów głowy w żadnej sytuacji i nie przestraszy się żadnego napastnika. Barca wyraźnie traci w grze nogami, Szczęsny to nie ter Stegen, ale z drugiej strony odzyskuje przywództwo i osobowość” – dodaje portal El Periodico.
Drugi z głównych dzienników sportowych w Katalonii, „Mundo Deportivo”, zauważa w obszernej sylwetce golkipera, że wyróżnia się on „umiejętnościami pod bramką, zwinnością i umiejętnością czytania gry”. Bramkarz „przybywa z gwarancją swojego doświadczenia i sprawdzonej niezawodności” – dodaje z kolei madrycki „AS”.
W środę po południu klub z Katalonii oficjalnie poinformował, że Szczęsny podpisał kontrakt z klubem do 30 czerwca 2025 roku. Według mediów jego przedłużenie nie jest wykluczone, w zależności od postępów rekonwalescencji ter Stegena, którego uraz wykluczył przynajmniej do końca obecnego sezonu. Polak ma zarobić około trzech milionów euro brutto.
„Nie ma precedensu dla takiego podpisu we współczesnej historii klubu” – komentuje kataloński dziennik „Sport”. "W nieco ponad tydzień Barca znalazła bramkarza z najwyższej półki, z ogromnym doświadczeniem” – dodaje gazeta.
Saga z możliwym transferem Szczęsnego do drużyny wicemistrza Hiszpanii trwała około tygodnia. Środowy komunikat klubu dla niewielu był zaskoczeniem po tym, jak media donosiły w poniedziałek o pozytywnym wyniku testów medycznych i pojawieniu się Polaka na trybunach Montjuic we wtorkowym meczu Barcelony przeciwko Young Boys Berno, zakończonym wynikiem 5:0 dla gospodarzy. Dwie bramki w tym spotkaniu strzelił Robert Lewandowski.
W najbliższych meczach pierwszym bramkarzem wciąż będzie wychowanek „Barcy” Inaki Pena, który w sobotę wpuścił cztery gole w spotkaniu z Osasuną Pampeluna, przegranym przez lidera hiszpańskiej ekstraklasy 2:4.
„Na tym etapie wydaje się, że Pena i Szczęsny podzielą się meczami i rozgrywkami, ale kluczowe będą ich występy, a przede wszystkim brak błędów” – ocenia El Nacional. Choć część kibiców widziałoby pomiędzy słupkami 25-letniego wychowanka, to wszystko wskazuje, że Szczęsny z czasem zadomowi się w pierwszym składzie drużyny.
„Role, które obowiązywały z ter Stegenem, zostaną utrzymane” – twierdzi portal sportowy Relevo podkreślając, że trener Hansi Flick chciał więcej doświadczenia w bramce.
Szczęsny rozpocznie teraz ekspresową „pretemporadę”, a na boisko ma wybiec za około trzy tygodnie. Pierwszym sprawdzianem dla Polaka może być mecz ze słabo spisującą się w tym sezonie Sewillą, który Barcelona rozegra w lidze 20 października, po przerwie na reprezentacje.
Ważniejsze mecze przyjdą jednak później: 24 października Barcelona zmierzy się u siebie z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów, a trzy dni później czeka ją wyjazdowe spotkanie w El Clasico przeciwko Realowi Madryt.