Joaquín, cztery mecze od rekordu Zubizarrety i jest jeszcze trochę do ugrania
Joaquin opanował piłkę, dotarł do linii bocznej, podniósł głowę i znalazł niepilnowanego Borję Iglesiasa, by ten zdobył gola. To Joaquín, ten sam, który wszedł w 90. minucie, gdy gra była jeszcze otwarta wobec naporu Rayo, i który otrzymał od kibiców owację na stojąco, od której włosy stają dęba.
Pellegrini nie jest jednym z tych, którzy dają prezenty tylko dla samego faktu. Dał mu minuty na wniesienie wkładu i to właśnie zrobił gracz z Puerto de Santa María.
Dzięki tej asyście Joaquín stał się najdłużej grającym zawodnikiem z pola, który miał udział w zdobyciu bramki. Daje to również trenerowi więcej powodów do wystawienia go w pozostałych czterech meczach. Tym samym wyrównałby rekord Andoniego Zubizarrety, który z 622 występami wciąż jest zawodnikiem, który rozegrał najwięcej spotkań w LaLiga.
Rzeczywistość jest taka, że "Pisha", gdyby nie wyjechał na kilka sezonów do Włoch, już jakiś czas temu przekroczyłby ten rekord, który teraz może wyrównać tylko wtedy, gdy zagra w każdym meczu do końca sezonu.